Większość klubów sejmowych zapowiedziała głosowanie za odrzuceniem sprawozdań Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Rady Mediów Narodowych za 2024 r.
Posłowie koalicji rządzącej ocenili, że dokument KRRiT jest niezgodny z ustawą i świadczy o lekceważeniu obowiązków przez Radę i jej przewodniczącego.
Maciej Świrski, szef KRRiT, bronił działań Rady, twierdząc, że 2024 był wyjątkowo trudnym rokiem dla mediów publicznych. Zarzucił rządowi nielegalne przejęcie TVP, Polskiego Radia i PAP przez ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza w grudniu 2023 r., z pominięciem konstytucyjnych kompetencji KRRiT.
Rada – jak podkreślił – nie mogła przekazywać środków z abonamentu, ponieważ osoby zarządzające mediami nie zostały powołane zgodnie z prawem.
Zdaniem Świrskiego, środki przekazane mediom z budżetu państwa (1,8 mld zł) z pominięciem ustawowych procedur to naruszenie zasady legalizmu. Zaznaczył, że KRRiT jest wierna konstytucyjnym zasadom, mimo nacisków politycznych, w tym wniosku o postawienie go przed Trybunałem Stanu. – Apeluję o dialog dla dobra wolności słowa i pluralizmu mediów – dodał.