
Sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej analizuje materiał dowodowy w sprawie postawienia Macieja Świrskiego, przewodniczącego KRRiT, przed Trybunałem Stanu.
Zarzuty dotyczą m.in. blokowania środków abonamentowych dla mediów publicznych, opóźnień w przyznawaniu koncesji prywatnym nadawcom i zaniechania badań oglądalności.
W sprawie przesłuchano dotąd ponad 90 świadków, w tym likwidatorów TVP i Polskiego Radia, członków KRRiT oraz polityków, m.in. Bartłomieja Sienkiewicza. Świrski broni się, twierdząc, że działał zgodnie z prawem. Część ekspertów uważa, że jego strategia może mieć związek z nadchodzącymi wyborami i próbą opóźnienia procesu.
PiS sprzeciwia się postawieniu Świrskiego przed TS i zaskarżył odpowiednie przepisy do Trybunału Konstytucyjnego. Ten wydał postanowienie zabezpieczające, które – według PiS – powinno wstrzymać działania Sejmu. Marszałek Szymon Hołownia zapowiedział jednak, że nie uznaje takiego postanowienia za wiążące. To już drugi przypadek, gdy szef KRRiT może stanąć przed Trybunałem – podobna próba miała miejsce w 2005 roku.