Poznań! Gdy pytałem jadących ze mną współpasażerów pociągu, z czym kojarzy się im to miasto, większość odpowiadała – targi. Na drugim miejscu była odpowiedź – stolica wielkopolski, dopiero później pojawiały się odpowiedzi: Uniwersytet Adama Mickiewicza, koziołki na ratuszu, katedra na Ostrowie Tumskim itd. (ciekawy materiał dla socjologa). Właśnie tu w tym największym i najstarszym polskim ośrodku targowym, już po raz 28. odbyły się targi turystyczne Tour Salon 2017. Partnerskim rejonem było Województwo Lubelskie. Przedstawiciele regionu, trzeba przyznać, postarali się, by w ciekawy sposób zaprezentować Lubelskie, najciekawsze zakątki, szlaki rowerowe, kajakowe, konne, żeglarskie czy rodzinne parki rozrywki. Co ważne, oferta dotyczyła nie tylko znanych powszechnie miejscowości np. Lublina, ale także urokliwych terenów do pieszych wędrówek o różnej skali trudności ( dla rodziców z dziećmi i seniorów). Na trasach istnieje możliwość nie tylko zwiedzania zabytków, ale także skorzystania z punktów gastronomicznych, czy miejsc biwakowych. Ciekawa oferta.
Podczas targów swoją ofertę zaprezentowało ponad 300 wystawców z 22 krajów. Zachęcano do zwiedzania: krajów, regionów, miast. Z propozycjami turystycznymi występowały: biura podróży, hotele, pensjonaty, uzdrowiska, ośrodki wypoczynkowe, przewoźnicy, wydawnictwa podróżnicze i media branżowe.
Dość interesujące propozycje przedłożyły potencjalnym klientom stoiska: Uzdrowisko Kołobrzeg i Świnoujście, Piotrkowa Trybunalskiego, Śląska, Wielkopolski, Mazowsza, wspomnianego powyżej regionu partnerskiego Lubelskiego, Małopolski, Dolnego Śląska. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zapraszało do spędzenia urlopu w wygodnych gospodarstwach agroturystycznych. Były także stoiska z owocami, warzywami i inną żywnością. Ciekawą ofertę w postaci wycieczek po Warszawie w stylu PRL zaprezentowało biuro turystyczne Warsaw Adventure. Dla tych, którzy chcieli uzupełnić swoją wiedzę turystyczną, ludzi ciekawych świata – stoisko Przeglądu Książki Podróżniczej proponowało swoje nowości wydawnicze. Na stoisku magazynu „Kontynenty” o swoich podróżach opowiadali i podpisywali swoje książki znani podróżnicy. Szymon Radzimierski, poprzez swoje opowieści zabrał słuchaczy w podróż po dżungli na Borneo, Łukasz Wierzbicki zaś, w targową niedzielę w podróż do Chin motocyklem. Ciekawe było również spotkanie z Markiem Kamińskim, który podpisywał swoją najnowszą książkę i opowiadał o swoich polarnych podróżach. Był również Arkady Paweł Fiedler – syn autora „Dywizjonu 303” prezentujący swój podróżniczy samochód Fiat 126p oraz książkę „Maluchem z kontynentu na kontynent”.
Na targach zostały zaprezentowane nowinki techniczne służące propagowaniu turystyki np.: filmy pokazywane w okularach Google oraz aplikacje filmowe 360 prezentujące regiony, miasta i obiekty turystyczne na urządzeniach mobilnych.
Dla gości przygotowano również liczne prezentacje, występy artystyczne np. Zespołu Pieśni i Tańca Śląsk, konkursy i pokazy kulinarne. To polscy przedstawiciele; wśród zagranicznych wystawców- dominowali Niemcy. Niemieccy oferenci proponowali odwiedzenie regionów Saksonii i Brandenburgii z Berlinem włącznie. Oprócz naszych zachodnich sąsiadów wśród zagranicznych wystawców byli przedstawiciele z: Włoch, Czech, Rumunii, Mołdawii, Chorwacji, Białorusi, Ukrainy i Dominikany.
Przez pierwsze dwa dni targowe, w ramach programu na Scenie Kultury, odbyły się również prezentacje przewodników turystycznych z serii „Polska bez barier,” autorstwa Stanisława, Marty, Wiktora i Marcina Francuzów. Przewodnik, jak wskazuje nazwa, adresowany jest do osób niepełnosprawnych, w szczególności poruszających się na wózkach inwalidzkich. Przewodnik przygotowało Stowarzyszenie „Progres” oraz redakcja „Interior” z Wrocławia.
Trzeba przyznać, że publikacja zawiera nie tylko ciekawie opracowane trasy dla niepełnosprawnych turystów, ale podpowiada wiele rozwiązań organizacyjnych.
To z pewnością potrzebny i przydatny przewodnik. Trzeba dodać, że trasy zostały zweryfikowany przez autorów w terenie.
Pierwszego dnia targowego, wieczorem odbyła się uroczysta gala, na której wręczono Certyfikaty Polskiej Organizacji Turystycznej i nagrody dla uczestników licznych konkursów.
Wśród zwycięzców tej prestiżowej nagrody przyznawanej za najlepszy produkt turystyczny znaleźli się: Szlak Rowerowy Green Velo, Muzeum Polskiej Piosenki w Opolu, Gdański Teatr Szekspirowski, Kompleks – Świętokrzyska Polana, Festiwal Kultury Żydowskiej „Warszawa Singera”, Planetarium EC1, Park Etnograficzny w Tokarni, Exploseum – Wybuchowa historia do odkrycia w Bydgoszczy, Noc Kultury w Lublinie oraz Park Edukacji i Rozrywki – Farma Iluzji. Najwyższą nagrodę, Złoty Certyfikat POT – otrzymała Industriada, czyli Święto Szlaku Zabytków Techniki Województwa Śląskiego.
Nagrody za wysoką jakość obsługi turystów otrzymały Biura Informacji Turystycznych.
Targi to nie tylko zwiedzanie stoisk, prezentacja ofert, rezerwacja wyjazdów wakacyjnych w promocyjnych cenach, ale również możliwość poszerzenia swojej wiedzy poprzez udział w licznych prezentacjach, szkoleniach i konferencjach. Do najważniejszych wydarzeń należały: warsztaty marketingowe – „Dlaczego Twoje biuro podróży gubi klientów”, poświęcone marketingowi sensorycznemu i elektronicznemu. Eksperci dyskutowali na nich na temat sprzedaży oferty turystycznej, ale widzianej oczami klienta, psychologii wpływu koloru oraz doboru metod na zwiększenie sprzedaży. Kolejnym ważnym segmentem konferencyjnym był blok w strefie Tech – New Travel, podczas którego prezentowano filmy 360, promujące regiony, miasta i obiekty turystyczne. Zaprezentowano, między innymi, aplikacje wirtualnej rzeczywistości VR Euro Pilot oraz przeprowadzane były konkursy na stołach multimedialnych i info – kioskach. W ramach tego bloku odbył się panel ekspercki poświęcony prezentacji nagrodzonych i wyróżnionych rozwiązań technologicznych dla branży turystycznej. Blok konferencyjny poświęcony warsztatom „Regiony i Miasta” dotyczył kampanii promocyjnych poszczególnych regionów i miast. Udział wzięli w nim przedstawiciele Urzędów Marszałkowskich, Regionalnych i Lokalnych Organizacji Turystycznych oraz Urzędów Miast i Gmin. Do innych ważnych wydarzeń w bloku kongresowym należy zaliczyć konferencję poświęconą budowie i promocji produktu turystyki wiejskiej i agroturystyki w oparciu o potencjał regionu oraz warsztatów dla blogerów turystycznych.
Jakie to były targi? Niestety, w porównaniu z imprezami tego typu odbywającymi się we Wiedniu czy Berlinie – targi w Poznaniu stały się prowincjonalną imprezą. Kiedyś były one targami wiodącymi, z tradycją, rozmachem, wystawcami biznesowymi. Organizatorom którzy otrzymywali wiele uwag co do znaczenia tych targów, wydawało się, że w regresie tej imprezy targowej pomoże zmiana terminu. Jak się okazuje był to strzał we własne nogi. Przestrzelony termin, strata kolejnych stałych wystawców brak troski o to by wystawcy nie tylko mieli dach nad głową ale i odwiedzających branżowych. Targi próbują usprawiedliwiać się, że w tym samym czasie są przez nich organizowane targi czterech pasji: Rybomanii, Boatexu, Kniei i Tour Salon. Tłumnie odwiedzane targi wędkarskie nie przekładały sie na frekwencja na targach turystycznych. Innym powodem porażki tych targów jest fakt, że w odbywa się wiele konkurencyjnych imprez targowych organizowanych od dziesiątek lat. Wystarczy wspomnieć takie imprezy jak FITUR, BIT, ITB, targi turystyczne w Pradze, Wiedniu, Hamburgu, Lipsku – to te najważniejsze. Odbyło się również wiele imprez targowych w Polsce np.: Na Styku Kultur – w Łodzi, czy Globalnie – w Katowicach. Niemały wpływ na obniżenie rangi imprezy poznańskiej mają rosnące ceny stoisk. Drożyzna powoduje coraz mniejsze zainteresowanie targami wśród wystawców. Niegdyś targi Tour Salon były największymi targami turystycznymi w Polsce i odbywały się w kilku halach targowych, obecnie zajmowały zaledwie dwie maleńkie hale. Dawniej, na zewnętrz, zwiedzający mogli obejrzeć sprzęt turystyczny, prezentowane były autokary i pociągi, w tym wagony typu – salonki PRLowskich dygnitarzy, a w halach było głośno od licznych atrakcji, wystawcy prześcigali się nie tylko w promocjach, ale również w eventach przyciągających gości np. happy hourach. W halach było gwarno, przy stoiskach zainteresowani toczyli merytoryczne rozmowy z wystawcami, było turystycznie. Obecne targi były jakby cichsze, jakby spokojniejsze, jakby mniej śmiałe, nie było na nich „boskiego szału,” jaki panował tu kiedyś. Formuła ich jest z roku na rok skromniejsza, coraz mniej wystawców i coraz mniej eventów promocyjnych, wśród wystawców najczęściej spotykamy dużych graczy branżowych oraz ROTy, LOTy, urzędy marszałkowskie, urzędy miast i gmin. Coraz mniej niewielkich podmiotów zajmujących się turystyką. Minister Sportu i Turystyki –D. Lasek zapowiada wzmożenie wysiłków na promowanie turystyki w Polsce. Zapowiada stworzenie swego rodzaju unii państw Europy Środkowej, które wspólnie mają promować turystykę państw Europy Środkowej.(Wypowiedź w wywiadzie telewizyjnym). Szczebel decyzyjny poważny, osoba wypowiadająca się również, a rezultaty? Pożyjemy, zobaczymy! Tyle cierpkich uwag. Pozytywy! Najważniejsze, targi się odbyły. Byli wystawcy, byli zwiedzający, było nawet międzynarodowo. Poznań, jako miasto targowe – dalej na mapie targowej tkwi. Organizator zadbał o zorganizowanie autokarowego transferu gości B2B z Warszawy, Krakowa, Łodzi, Katowic i Wrocławia. Szkoda jedynie, że na przystanki, oprócz Warszawy, wybrano nie miejsca dogodnie skomunikowane dla dojeżdżających gości jak np.: dworce kolejowe, czy autobusowe, tylko stacje benzynowe, markety i restauracje. Prawdopodobnie sądzono, że goście to turyści i sobie poradzą. Poradzili sobie, byli, a przy okazji odwiedzili odbywające się w sąsiednich halach targi: wędkarskie – Rybomania, żeglarskie –Boatex i myśliwskie – Knieje.
Wypada tylko powiedzieć: Do zobaczenia za rok.
Tekst i zdjęcia: Bartosz Karwacki