Meta Platforms zastanawia się nad wprowadzeniem zakazu reklamy politycznej w Europie na swoich platformach społecznościowych: Facebooku i Instagramie.
Jak informuje Financial Times, kierownictwo koncernu obawia się, że Facebook oraz Instagram nie będą w stanie spełnić projektowanych przepisów Unii Europejskiej dotyczących kampanii internetowych.
W lutym w UE zostały podjęta decyzja o zaostrzeniu przepisów dotyczących ukierunkowanej reklamy politycznej, mającej na celu przeciwdziałanie dezinformacji podczas wyborów. Gdyby przepisy weszły w życie, amerykańscy giganci technologiczni musieliby przekazywać większą ilość danych na temat ukierunkowanych reklam politycznych. Jeżeli nie spełnią wymagań, ma grozić im kara w wysokości do 4 proc. globalnych obrotów.
Dyrektorzy Meta obawiają się, że definicja reklam politycznych w planach UE będzie zbyt szeroka. Dlatego łatwiejsze może być odrzucenie wszystkich płatnych kampanii politycznych na stronach firmy.
W grudniu ubiegłego roku Komisja Europejska ostrzegła Meta, spółkę matkę Facebooka, że narusza unijne przepisy antymonopolowe, zakłócając konkurencję na rynkach drobnych ogłoszeń internetowych i nadużywając swojej dominującej pozycji.