Zainteresowanych uprzejmie prosimy o zgłoszenia na adres e-maila: wawa@polskiemedia.org
Organizatorzy Festiwali Owoców, Warzyw i Słoików Świata zwrócili się kilka miesięcy temu do 12 stołecznych urzędów dzielnic z propozycją ich zorganizowania. Jedyna pozytywna odpowiedź przyszła z Urzędu Dzielnicy Ursynów m. st. Warszawy I to właśnie na Ursynowie, po raz pierwszy, w dniach 03 – 05 października odbył się pod patronatem Burmistrza Dzielnicy – Festiwal Owoców, Warzyw i Słoików Świata.
Impreza zgromadziła ponad 60 wystawców i handlowców nie tylko z Polski, ale i z Europy. Ba, byli nawet przedstawiciele z Oceanii, Azerbejdżanu, Argentyny czy Libanu. Na stoiskach królowały nasze rodzime płody rolne i przetwory z Mazowsza, Podlasia, Wielkopolski, czy Małopolski.
W sumie, przez trzy dni, festiwale odwiedziło około 20 tysięcy osób. Wielkim zainteresowaniem cieszyły się wszelkie laboratoria, degustacje, warsztaty hutników szkła, wytapiających różne szklane drobiazgi. Licznie przybyłe przedszkola, szkoły podstawowe i gimnazja uczestniczyły w tych warsztatach poznając szkło i jego tajemnice.
Przepiękne dziewczęta w barwach sieci sklepów Biedronki częstowały owocami z polskich sadów. Ich pracy towarzyszył szaniec owocowo warzywny z transparentami – z wieloma dyplomatycznymi, ale sugestywnymi hasłami jak np.; „Bo wszystkie owoce to jedna rodzina w obliczu zakazu Putina”. Podczas trzydniowego festiwalu działo się bardzo wiele. Szczególną popularnością cieszyły się konkursy. Najatrakcyjniejszym konkursem było ubijanie śmietany na masło. Śmietanę dostarczyła sieć popularnych sklepów Biedronka. Nagrodą w tym konkursie był tygodniowy i do tego bożonarodzeniowy pobyt w Ziemi Świętej. – Na weki weków.
Wokół straganów spacerowało codziennie kilka tysięcy ludzi zaabsorbowanych tym, co mogli kupić i spożyć bez konieczności wyjeżdżania na polską wieś. Na przykład gospodarze z urokliwej gminy Iłów przywieźli nie tylko płody swej ziemi, ale i prawdziwy parnik, w którym można ziemniaki upiec lepiej niż w żarze ogniska. Była i kuchnia żydowska z nieśmiertelnym, w Polsce wymyślonym – czulentem.
Festiwalom towarzyszyła ekspozycja Muzeum Słoików Świata. Zbiory tego muzeum są na etapie powstawania, a już dzisiaj mogą zadziwiać różnorodnością wzorów, pomysłów i dekoracji; jednego z najpopularniejszych i najniezbędniejszych przedmiotów naszego codziennego użytku. Zbiory muzeum przez trzy dni festiwalowe dzielnie i z radością uzupełniały dzieci zaangażowane w malowanie szklanych opakowań.
Dzieci chętnie odwiedzały i reprezentanta obrońców naszych granic. A dokładnie granicy morskiej, bo na festiwalu swe stoisko wystawiła Marynarka Wojenna ciesząc dziatwę zabawkami, gadającą pacynką i podniecając latorośle wizją morskich rejsów na pokładzie jednego z kutrów patrolowych, co to podobno, jako jedyny okręt wojenny – dostępny jest dla cywilów. Dorośli oddawali się jednak oglądaniu i kupowaniu wszelkiego rękodzieła: Made in Chałupa Kurpiowska lub Mazowiecka. Było niemal wszystko, co w kuchni jest potrzebne: stolnice, solniczki, młynki do ziaren, warząchwie, kopyści, szalenie przydatne w każdym domu. Ale były też nieśmiertelne ptaki na patyku i wiele innych, różnorakich zabawek i urządzeń.
Pierwszy Festiwal Słoików cieszył się dużym zainteresowaniem mediów. Aż 86. redakcji, ogólnopolskich regionalnych, lokalnych i polonijnych objęło festiwal swym patronatem.
Patronaty honorowe sprawowali:
Janusz Piechociński – Wicepremier i Minister Gospodarki, Marek Sawicki – Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Radosław Szatkowski – Prezes Agencji Rynku Rolnego, Związek Powiatów Polski, Partner Główny – sieć sklepów Biedronka, Patronat Medialny Honorowy – TVP 1.