Program Operacyjny Wiedza Edukacja Rozwój (POWER) na lata 2014–2020 pozwoli przeznaczyć na polskie uczelnie wyższe 5 miliardów złotych. W ramach tych środków Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, jako instytucja pośrednicząca osi priorytetowej „Szkolnictwo wyższe dla gospodarki i rozwoju”, ogłosiło w 2015 roku cztery konkursy.
O Programie Rozwoju Kompetencji prof. Jerzy Kątcki z NCBR powiedział, że ma przyczyniać się do „podnoszenia kompetencji młodych ludzi, którzy w najbliższych latach będą stanowić siłę napędową naszej gospodarki”. Jego celem jest wprowadzenie na uczelniach zajęć doskonalących określone kwalifikacje studentów. Są one szczególnie poszukiwane przez pracodawców funkcjonujących w obszarach kluczowych dla rozwoju kraju. Chodzi np. o umiejętności związane z komunikacją, współpracą w grupie czy analitycznym myśleniem. Do konkursu mogą stawać uczelnie publiczne i niepubliczne, udział mogą wziąć także studenci wszystkich kierunków studiów. Na realizację programu do 2020 roku rząd przeznaczy ponad 1 mld zł.
Kolejny konkurs ogłoszony w 2015 roku przez NCBR w ramach POWER dotyczy systemów antyplagiatowych. Jego założeniem jest rozwijanie w szkołach wyższych programów walczących z problemem kradzieży treści. Uczelnie mogą uzyskać w sumie 100 mln zł na stworzenie, modyfikację lub zakup licencji systemów antyplagiatowych.
Wyniki badania ilościowego CATI wskazują, że z uczelniami współpracuje tylko 27% pracodawców. Aby poprawić te proporcje NCBR ogłosił konkurs Akademickie Biura Karier, który wspiera instytucje ułatwiające absolwentom wejście na rynek pracy. Najlepsze biura działające przy uczelniach otrzymają na swoje projekty w sumie 76 mln zł.
Projekty biorące udział w konkursie „Studiujesz? Praktykuj!” mają zapewniać studentom możliwość odbycia staży związanych z tym, czego uczą się na uczelni. Budżet programu to 550 mln zł.
Wszystkie te działania służą wzmacnianiu szans absolwentów na rynku pracy, podnoszą poziom kształcenia na polskich uczelniach oraz dostosowują programy szkolnictwa do wymagań rynku.
źródło: Centrum Prasowe PAP/NCBR
Mam pewne wątpliwości. Czy Ci ludzie, którzy myślą, ze za pieniądze można kupić Prawdę, mają rację. Mam pewne informacje, ze jeden poważny profesor w USA doradca prezydentów w USA zajmujący się sprawami wojskowymi od strony naukowej po napisaniu swoich badań. Zmuszany został do zmiany wyników swoich badań. Powiedział on Prawdy nie da się zmienić. Po czym został zwolniony z Pracy. Napisał on, ze w USA 99% naukowców zmienia swoje opracowania tak jak życzy sobie władza. Mamy teraz taką właśnie „PRAWDĘ”
W związku z powyższym mam poważne wątpliwości czy takie podejście do prawdy jak wyżej może doprowadzić ludzkość do czegoś dobrego. Jestem Przekonany, że tylko prawda może dać ludzkości prawdziwe szczęście nie zależnie od tego jaka by ona nie była. Mój ekumeniczny wzór na szczęście wyprowadzony w oparciu o fizyczne pojecie dobroci opisany dokładnie na stronie:www.realizatorzy.prv.pl w pełni tego dowodzi.
Należy stworzyć Międzynarodowy Instytut Naukowy, który zajmował by się bezpłatnie prawdziwą Nauką dochodzącą do Prawdy, której nie można kupić za żadne pieniądze, ani zmusić do kłamstw żadną siłą. Obecnie mamy do czynienia z bardzo smutną rzeczywistością,
która jest najbardziej prawdopodobna, że od początku XX wieku prawdziwej nauki już nie ma są tyko zmyślenia ogłupiające ludzi.
Poczynając od teorii Darwina, a na teorii względności nie kończąc, poprzez czarne dziury i powabne oraz pachnące kwarki. Nie mówiąc już o 9 planecie słonecznej 3x większej od Ziemi całej ze złota.