Leader Film, studio należące do reżysera i scenarzysty Sławomira W. Malinowskiego ukończyło dokumentalny film o Dywizjonie 303. To kolejny, tym razem dwuczęściowy odcinek cykl telewizyjnych filmów dokumentalnych pod wspólnym tytułem „Śladami Arkadego Fiedlera”.
Część I – „Legenda powraca”
mówi o zdarzeniach, jakie rzuciły Fiedlera do Anglii, okolicznościach powstawania książki oraz narodzinach legendy polskich myśliwców z 303-go. Zaliczono im 126 pewnych zestrzeleń (następny najskuteczniejszy był brytyjski 41 Dywizjon z 57 zestrzeleniami). Dowództwo brytyjskie uznało Dywizjon 303 za najefektywniejszą jednostkę spośród sześćdziesięciu sześciu dywizjonów myśliwskich biorących udział w Bitwie o Anglię Co więcej, uważa się, że Dywizjon 303 był najskuteczniejszym alianckim dywizjonem lotniczym II wojny światowej.
Część II – „Legenda trwa”
opowiada o tym, jak polscy żołnierze byli traktowani w Wielkiej Brytanii po zakończeniu wojny. Po kapitulacji Niemiec w 1945 roku Anglicy szybko zapomnieli o wdzięczności. Polscy lotnicy zagrażali harmonijnym stosunkom Wielkiej Brytanii ze Związkiem Radzieckim. Ci, którzy zostali na Wyspach, mogli liczyć na pracę na podrzędnych stanowiskach, np. w pubach.
Bitwa o Anglię uważana jest za największą bitwę powietrzną w historii. Rozpoczęła się 10 sierpnia, a zakończyła 31 października 1940 roku zwycięstwem Królewskich Sił Lotniczych (Royal Air Forces – RAF). Była to pierwsza poważna porażka Niemców podczas II wojny światowej. Uważa się, że zmieniła cały jej bieg.
Mundury z epoki
– Powszechnie znane jest znaczenie Bitwy o Anglię, znacznie mniej znane są dramatyczne losy polskich lotników i ich wielki wkład w to zwycięstwo – mówi reżyser filmu Sławomir W. Malinowski. – Zdjęcia do „Dywizjonu 303” były kręcone w Anglii (Londyn. Northwood, Northolt, Dover) oraz w Polsce (Puszczykowo, Toruń, Elbląg, Konstancin i pałac w Janowie). Film realizowaliśmy techniką 4K. Na potrzeby emisji telewizyjnej została przygotowana wersja HD. Narratorami są synowie pisarza: Arkady Radosław i Marek. Marek Fiedler w pierwszej części zagrał swojego ojca, a jego żona Krystyna swoją teściową Marię. W filmie występują także aktorzy: Jacek Gudejko jako sędzia, Darusz Siastacz jako Air Chief Marshal Sir Philip Joubert de la Ferte, Alan Bochnak jako Jan Zumbach oraz Dale Taylor jako kapral/premier Clement Atlee, Tomasz Jagiełło jako mechanik, Stanisław Szwed jako brytyjski robotnik i Izabela Potocka jako WAF-ka. Partyzantów zagrali członkowie Międzyszkolnego Koła Historycznego oraz Grupa Rekonstrukcji Historycznej z Elbląga. Ciekawostką jest fakt, że mundury wykorzystywane w filmie są autentycznymi mundurami RAF z tamtego okresu – dodaje Sławomir W. Malinowski.
As, kapitan i budżet
Film zdobył główną nagrodę „Złotego Kopernika” na Festiwalu Filmów Edukacyjnych EDUKINO 2017 oraz nagrodę Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Producentem filmu jest Leader Film, studio należące do reżysera i scenarzysty Sławomira W. Malinowskiego.
– Obecnie przygotowuję się do kręcenia post scriptum „Dywizjonu 303” pt. „Jan Zumbach” – wyjawia reżyser. – To filmowa opowieść o jednym z asów i dowódców 303-go. Trwają również przygotowania do realizacji kolejnej odsłony cyklu. Tym razem będzie to „Dziękuję ci, kapitanie”.
Filmy „Śladami Arkadego Fiedlera” realizowane przy współpracy Muzeum – Pracowni Literackiej pisarza w Puszczykowie są finansowane przez Leader Film. Każdy z półgodzinnych odcinków opowiada o historii powstania kolejnego tytułu i jego bohaterach. Do tej pory zrealizowano, na podstawie autobiografii pisarza, „Mojego ojca i dęby” oraz „Przez wiry i porohy Dniestru” o pierwszej jego wyprawie z 1924 roku na kresy Rzeczpospolitej, której trasa wiodła z Sambora do Zaleszczyk (dzisiejsza Ukraina).
Niektóre otrzymują wsparcie, jak np. „Dywizjon 303”, którego produkcję dofinansował budżet Województwa Wielkopolskiego – Samorząd Województwa Wielkopolskiego oraz Powiat Poznański. Dla wszystkich, którzy są zainteresowani cyklem lub chcą wspomóc realizację tych filmów, podajemy kontakt do producenta: www.leaderfilm.pl; e-mail: leaderfilm@pro.onet.pl.
red
Najwyższy czas by powstawały filmy o wkładzie Polaków w walce na różnych polach II Wojny Światowej i były promowane na świecie. Czesi choć ich wkład jest nieporównywalny robią to znacznie lepiej.