Wydawcy polskich mediów wspólnie apelują do polityków o uwzględnienie ich postulatów w nowelizacji prawa autorskiego, protestując przeciwko ignorowaniu ich potrzeb.
Na pierwszych stronach gazet oraz w portalach internetowych zamieszczono grafiki z hasłem: „Politycy! Nie zabijajcie polskich mediów!”. Nowelizacja ustawy wdraża dyrektywy UE dotyczące prawa autorskiego, ale postulaty dziennikarzy dotyczące mediacji, rekompensat i ochrony przed kopiowaniem nie zostały uwzględnione.
W akcji pod egidą Izby Wydawców Prasy uczestniczą niemal wszyscy wydawcy, w tym Ringier Axel Springer Polska, Wirtualna Polska, Agora, Polska Press, Grupa ZPR Media, Gremi Media, Wydawnictwo Bauer, Infor oraz ponad 350 tytułów lokalnych. Wydawcy podkreślają zagrożenie dominacją globalnych gigantów technologicznych i apelują do władz o poprawienie prawa. Nowelizacja trafiła do Senatu, gdzie senacka komisja kultury zajmie się nią w przyszłym tygodniu.
W ciągu ośmiu minionych lat mieliśmy do czynienia z bezprecedensowym zamachem na niezależnych od władzy dziennikarzy i media. W obecnym czasie, szczególnie wobec wielu zagrożeń, zachodzi potrzeba publicznej debaty na temat przyszłości mediów, ich niezależności czy źródeł finansowania, w szczególności mediów lokalnych. Czas by zarządzający krajem usłyszeli głosy dziennikarzy, głosy które pomogą zrozumieć złożoność wykonywanego zawodu.
Dlatego wychodzimy z inicjatywą organizacji Kongresu Polskich Mediów.
Liczymy, że ta oddolne inicjatywa będzie kołem ratunkowym dla zawodu dziennikarza, profesji zaufania publicznego, transparentnych źródeł finansowania mediów czy podstawą wypracowania systemu publicznego wsparcia dla mediów lokalnych.
Oto treść apelu:
Politycy! Nie zabijajcie polskich mediów!
Polskie media są ważną częścią życia każdego z nas – wszystkich żyjących, mieszkających i pracujących w Polsce.
Są częścią naszego dziedzictwa kulturowego i systemu demokratycznego. I jako takie muszą przetrwać.
W całej swojej, także niedawnej historii, stały na straży wolności, demokracji, obywatelskiego prawa do debaty publicznej, prawdy i odpowiedzialności za słowo. W interesie Polski jest, by to się nie zmieniło.
Niestety, musimy mierzyć się z groźbą, jaką jest dominacja globalnych gigantów technologicznych na rynku polskich mediów. To organizacje niezwykle potężne i wpływowe.
Wskutek szybkiego rozwoju przejęły lwią część środków reklamowych finansujących dotąd polskie media. Bezkarnie i nieodpłatnie wykorzystują tworzone przez nas treści, a zyski przekazują za granicę.
Dlatego, by przetrwać, musimy mieć wsparcie demokratycznego państwa. Tego samego, którego zawsze z tą samą pasją bronimy. Niestety, po raz kolejny państwo w tej roli się nie sprawdza.
Podczas uchwalania przepisów o prawie autorskim w świecie cyfrowym kompletnie zlekceważono nasze postulaty. A o wiele nie zabiegaliśmy.
Oczekiwaliśmy wprowadzenia instrumentów mediacji między platformami i wydawcami w przypadku sporu o należne nam tantiemy, sprawiedliwej rekompensaty za ekspozycję naszych treści w sieci oraz ochrony przed ich kopiowaniem.
To były nasze główne postulaty, kompletnie zignorowane przez MKiDN i Sejm.
Sprawy, o których piszemy, są kluczowe dla polskich mediów, ambitnego dziennikarstwa i rzetelnej debaty o sprawach publicznych.
Niechęć rządzących do zajęcia się tym problemem świadczy o braku odpowiedzialności i krótkowzroczności. Dziś nie jest jeszcze za późno.
Apelujemy do władzy, do posłów i senatorów wszystkich opcji politycznych, by wysłuchali naszych racji i poprawili szkodliwe prawo.
Oddanie tych obszarów w całości globalnym graczom technologicznym nie tylko poważnie zuboży nas jako społeczeństwo, ale może też zagrozić demokracji, jaką znamy. Nie wolno do tego dopuścić. Politycy – zróbcie coś nie tylko dla zagranicznych gigantów technologicznych, ale też dla Polski, Polek i Polaków!
Polscy wydawcy, redakcje i dziennikarze