Po zablokowaniu przez Facebooka konta Konfederacji z powodu wpisów o pandemii, Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło aktualizację ustawy o ochronie wolności słowa w social mediach.
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta podczas konferencji prasowej przedstawił przebieg prac nad nowymi regulacjami i aktualny stan projektu ustawy o ochronie wolności słowa w social mediach. Najważniejsze zmiany dotyczą funkcjonowania Rady Wolności Słowa, która w zaktualizowanej formie ma działać w ramach Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, a nie jak pierwotnie planowano – w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej.
Przewodniczącym Rady Wolności Słowa będzie przewodniczący KRRiT, a pozostali członkowie będą wybierani przez Sejm. Kadencja Rady Wolności Słowa została przewidziana na sześć lat.
Ponadto, Rada będzie nakładać grzywny, a nie kary administracyjne, które dzięki temu będą mogły być egzekwowane na terenie całej Unii Europejskiej, gdzie może znajdować się siedziba serwisu, który ingeruje w wolność słowa w internetowych serwisach społecznościowych. Za naruszenia prawa Rada będzie mogła nakładać kary wynoszące od 50 tys. zł do 50 mln zł.
W uaktualnionej wersji projektu przewidziano również utworzenie listy ekspertów działających przy Radzie Wolności Słowa, z których doświadczenia i wiedzy będzie mogła korzystać Rada. Kandydatów na ekspertów zgłaszać będą mogły m.in. podmioty takie jak: Naczelna Izba Lekarska, Naczelna Izba Aptekarska, Komisja Nadzoru Finansowego, Rzecznik Praw Obywatelskich, Rzecznik Praw Dziecka, Rzecznik Praw Pacjenta czy Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Wreszcie, zaktualizowana wersja ustawy wprowadza formułę instytucji zaufanych podmiotów sygnalizujących, które będą działać w interesie publicznym, w celu działania przeciw dezinformacji rozpowszechnianej za pośrednictwem internetowych serwisów społecznościowych.
Ostatnie wydarzenia pokazują zasadność wprowadzenia w życie specjalnej regulacji, która by takie ingerencje ograniczała i wprowadzała za zamach na wolność słowa realne sankcje. Taka ustawa powstała w @MS_GOV_PL i jest najlepszy czas, aby skierować ją do Sejmu. #UstawaWolnościowa pic.twitter.com/5v71bJuQHs
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) January 7, 2022
Mimo ogłoszenia aktualizacji przez resort sprawiedliwości ustawa o ochronie wolności słowa w internetowych serwisach społecznościowych nie została jeszcze opublikowana.
Wersja Konfederacji
Własną wersję regulacji wielkich platform przedstawiła także Konfederacja. Krzysztof Bosak podczas konferencji prasowej zapowiedział, że Konfederacja zorganizuje w Sejmie spotkanie zespołu poselskiego, który zajmie się „uruchomieniem debaty nad tym, jak zabezpieczyć swobodę wypowiedzi w zmieniającym się otoczeniu informacyjnym”.
Konfederacja proponuje w celu ochrony procesu wyborczego w Polsce wyposażyć @PanstwKomWyb w prawo nakładania kary do 50 milionów złotych na serwisy społecznościowe cenzurujące legalne treści partii politycznych, komitetów wyborczych, klubów i kół parlamentarnych. Projekt ustawy: pic.twitter.com/YJhEeZn85m
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) January 7, 2022
Konfederacja w projekcie ustawy o ochronie demokratycznej debaty publicznej w internecie przewiduje wysokie kary dla właścicieli serwisów społecznościowych, którzy usuwają treści, ograniczają dostęp lub usuwają stronę organizacji politycznej. Za złamanie prawa platformy miałyby podlegać każdorazowo administracyjnej karze pieniężnej, nakładanej przez Państwową Komisję Wyborczą, w wysokości do 50 mln zł.