Pola Karolińskie to obszar ograniczony od północy – bocznicą kolejową PKP, od południowego zachodu – linią kolejową PKP, a od południowego wschodu – ulicą Obywatelską. To rozległy teren, na którym w nowo wybudowanych blokach mieszka kilka tysięcy ludzi. Idea parku w tym miejscu nie jest nowa, zrodziła się bowiem w 2018 r. podczas pisania wniosków do budżetu obywatelskiego. Przy ocenie projektu okazało się, że pomysłu nie da się zrealizować z powodu obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Gdzie dokładnie miałby powstać na tym obszarze park? Chodzi o miejską działkę numer ewidencyjny 3/2 z obrębu 2-09-10, która w obowiązującym miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego o nazwie „Pola Karolińskie” przyjętym w 2008 r. posiada oznaczenie 2a MW/MW-Z, zgodnie z którym jest przeznaczona pod zabudowę mieszkaniową wielorodzinną i/lub zamieszkania zbiorowego.
Jednocześnie w planach prezentowanych publicznie przez Prezydenta m.st. Warszawy działka ta rekomendowana jest pod zabudowę mieszkaniami komunalnymi. Nie chcąc zgodzić się na takie przeznaczenie działki, mieszkańcy wystąpili z petycją o zmianę zapisów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, aby zmienić przeznaczanie działki z budowlanej na działkę przeznaczoną pod tereny zielone, a następnie utworzyć na niej park. Zebrali ponad 1000 podpisów, w znacznej części dzięki zaangażowaniu Stowarzyszenia Sąsiedzkie Włochy. W konsekwencji Rada Dzielnicy Włochy uchwałą z lipca 2018 r. wniosła do Rady m.st. Warszawy o przeznaczenie przedmiotowego terenu na zieleń parkową.
Pomimo pozytywnej opinii Biura Architektury i Planowania Przestrzennego, na dalszych etapach procedura przekształcenia działki ugrzęzła w miejskim ratuszu. Donoszono o błędach urzędniczych, ale jednocześnie na komisjach Rady Dzielnicy Włochy mieszkańcom deklarowano kontynuację podjętych wcześniej zamiarów. Niestety mijały kolejne lata, a w sprawie dalej nie działo się realnie nic.
Kolejne działania
W ostatnim tygodniu wydarzenia jednak znów przyspieszyły. Podczas zeszłotygodniowej sesji Rady Warszawy radni Prawa i Sprawiedliwości zgłosili do porządku obrad projekt stanowiska w sprawie zmian planistycznych, umożliwiających szybkie utworzenie parku na Polach Karolińskich. Jak wskazywał na konferencji radny Christian Młynarek: działka będąca własnością m.st. Warszawy już obecnie porośnięta jest liczną roślinnością i stanowi idealne miejsce pod teren urządzonej i zorganizowanej zieleni miejskiej. Jednakże plany obecnych władz Warszawy – zabudowa mieszkaniowa wielorodzinna – będą oznaczały nieuchronną wycinkę drzew i krzewów. (…) inicjatywa jest zgodna z głosami Mieszkańców, a także stanowiskiem Rady Dzielnicy Włochy.
Warto zaznaczyć, że do zaproponowania stanowiska walnie przyczynił się lokalny włochowski działacz społeczny Oskar Kochman, który rozesłał jego projekt do wszystkich Radnych m.st. Warszawy.
Niestety, projekt stanowiska nie znalazł uznania większości radnych w Radzie m.st. Warszawy. Podczas głosowania 14 marca 2024 r. wprowadzenie tego punktu do porządku poparli jedynie radni Prawa i Sprawiedliwości i Lewicy, natomiast radni Koalicji Obywatelskiej wstrzymali się od głosu (punkt nie wszedł do porządku obrad). Nikt nie był przeciwko.
Dlatego niezrozumiały jest fakt zablokowania wprowadzenia tego punktu przez radnych Koalicji Obywatelskiej – wskazywał po głosowaniu radny Christian Młynarek
Jak czytamy w uzasadnieniu odrzuconego stanowiska: Zaznaczyć należy, że w bezpośredniej okolicy wskazanej działki powstały duże osiedla mieszkaniowe, w których zamieszkały setki rodzin. Dziś cała społeczność podejmuje starania o utworzenie na terenie wskazanej działki parku, a w szczególności zabezpieczenie działki przed zabudową, co może odbyć się jedynie poprzez zmianę przeznaczenia tego terenu w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Obecnie ten teren jest de facto terenem zielonym z dużą ilością drzew, dzikich ptaków, a nawet małych ssaków stanowiąc dla sąsiednich osiedli zielone płuca, na którym porastają kilkudziesięcioletnie drzewa.
Po głosowaniu Oskar Kochman we wpisie na portalu Facebook zaznaczył z kolei: Myślę, że stało się tak dlatego, że Radni mają jeszcze niewielką świadomość tej sprawy. Dlatego już na wiosnę zorganizuję w naszym parku spotkanie dla nowo wybranych wszystkich radnych nowej kadencji Rady m. st. Warszawy oraz urzędników ratusza. Jestem przekonany, że gdy poznają to miejsce, zobaczą na własne oczy ten piękny zielony teren, kilkudziesięcioletnie drzewa, posłuchają śpiewu ptaków, to lepiej zrozumieją o co walczymy i przyłączą się do nas. Musimy do idei parku przekonywać osoby, które mają wpływ na jego utworzenie.
Na obecną chwilę jedno jest pewne. Losy parku na Polach Karolińskich rozstrzygną się po wyborach, w kadencji nowego samorządu.
Wojciech Ilczuk
www.wlochyinfo.org