11 lutego 2016 r. Sejm przyjął ustawę o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci. Na drugie i każde następne dziecko w rodzinie przysługuje świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł miesięcznie.
Ustawa weszła w życie 1 kwietnia 2016 r. W okresie od 1 kwietnia do 1 lipca 2016 r. samorządy gminne przyjęły 2 mln 619 tys. 861 wniosków o przyznanie świadczenia i wydały 2 mln 230 tys. 423 decyzje. Świadczenie przyznano dla 3,2 mln dzieci. Jest to 47% wszystkich osób do ukończenia 18 roku życia. Wypłacono 4,89 mld zł.
W uzasadnieniu do rządowego projektu ustawy (druk sejmowy nr 216) przedstawionym podczas jej procedowania przez Sejm, czytamy: – Proponowane rozwiązanie ma zmniejszyć obciążenia finansowe rodzin związane z wychowywaniem dzieci, a tym samym zachęcać do podejmowania decyzji o posiadaniu większej liczby dzieci.
Od 1998 r. współczynnik dzietności nie przekracza 1,5 urodzonych dzieci na jedną kobietę w wieku od 15 do 49 lat. W 2013 r. wyniósł on 1,29. W 2014 r. – 1,32. Jako pierwszą z przyczyn niskiej dzietności, autorzy uzasadnienia wskazują późne podejmowanie decyzji o posiadaniu dzieci.
Już w trakcie procedowania ustawy przez Sejm, posłowie opozycji wskazywali, że do podejmowania przez młodych ludzi decyzji o posiadaniu potomstwa, bardziej przyczyni się objęcie świadczeniem pierwszego dziecka. Obecnie świadczenie na pierwsze dziecko przysługuje wyłącznie w stosunkowo nielicznych, szczególnych przypadkach.
Tymczasem badania dowodzą, że to właśnie urodzenie pierwszego dziecka stanowi krytyczne wydarzenie w życiu kobiety i mężczyzny, wiąże się z koniecznością zmiany hierarchii wartości i przełamania barier psychologicznych (Karolina Kuryś, „Urodzenie pierwszego dziecka jako wydarzenie krytyczne w cyklu rozwoju systemu rodzinnego”, rozprawa doktorska, Poznań 2005).
Z punktu widzenia celu, jakim jest zwiększenie dzietności poprzez zachęcenie par do wcześniejszego posiadania dzieci, rządowy program „Rodzina 500+”, adresowany do rodzin, które mają już, co najmniej dwoje dzieci, stanowi rozwiązanie mało racjonalne. Jest to kolejny program pomocy społecznej, bez istotnego oddziaływania na zasadniczy czynnik ograniczający dzietność, jakim jest późne podejmowanie decyzji o urodzeniu pierwszego dziecka.
Koszt realizacji programu w okresie od kwietnia do grudnia 2016 r. został oszacowany na 17 mld 55 mln zł. W projekcie ustawy budżetowej na 2017 rok, na realizację programu przeznaczono 21 mld 535 mln zł.
24 listopada 2016 r. w Sejmie odbyła się konferencja prasowa po pierwszym posiedzeniu Gabinetu Cieni Platformy Obywatelskiej. Tematem pierwszego posiedzenia Gabinetu była ocena realizacji przez rząd Beaty Szydło programu „Rodzina 500+”.
Tradycja tworzenia gabinetów cieni powstała w Wielkiej Brytanii. Opozycja powołuje organ reprezentacji bez uprawnień władczych, w którym każdy z ministrów rządu faktycznie sprawującego władzę, ma swój odpowiednik. Osoba, która przewodniczy pracom gabinetu cieni, jest określana jako „lider opozycji”. Pracom Gabinetu Cieni Platformy Obywatelskiej przewodniczy Grzegorz Schetyna.
Ewa Kopacz, wiceprzewodnicząca w Gabinecie Cieni, mówiła o rozbieżności między celem ustawy, przedstawionym posłom w trakcie prac legislacyjnych, a praktyką wydatkowania pieniędzy: – To nie miał być program społeczny, ale program, który ułatwi nam walkę z niekorzystną demografią. A więc chcemy, żeby tam, gdzie decyzje o posiadaniu dziecka najtrudniej podejmują młodzi ludzie, którzy zaczynają swoją pracę, chcą mieć mieszkanie, żeby to oni byli wspierani. Po to, żeby decyzje o posiadaniu pierwszego dziecka zapadały zdecydowanie wcześniej, a nie w wieku trzydziestu kilku lat.
Grzegorz Schetyna wskazał na potrzebę objęcia świadczeniem wychowawczym zwłaszcza pierwszego dziecka i zapowiedział stosowną inicjatywę legislacyjną ze strony Gabinetu Cieni: – Oczywiście jest pytanie, czy nie powtórzyć wariantu skandynawskiego, czy brytyjskiego, gdzie na pierwsze dziecko jest największa kwota, a na następne mniejsza.
Zapowiedź prac legislacyjnych na rzecz objęcia świadczeniem wychowawczym pierwszego dziecka, spotkała się z reakcją ze strony posła Jacka Sasina, przewodniczącego Sejmowej Komisji Finansów Publicznych.
Na konferencji prasowej, która odbyła się tego samego dnia, 24 listopada, w Sejmie, Jacek Sasin mówił o korzystnym oddziaływaniu programu „Rodzina 500+” na standard życia wielu polskich rodzin: – Platforma Obywatelska nie pogodziła się z tym, że do polskich rodzin trafiają pieniądze. Że te pieniądze trafiają do polskich dzieci. Że te pieniądze pozwalają polskim rodzinom na godne życie. Na to, aby wreszcie zaspokoić swoje podstawowe potrzeby życiowe.
Wystąpienie Jacka Sasina potwierdza jednak, że program demograficzny, który w założeniu miał oddziaływać na rzecz podejmowania decyzji o posiadania potomstwa, został sprowadzony wyłącznie do funkcji socjalnej i stanowi po prostu formę pomocy państwa dla potrzebujących.
Tekst i zdjęcia: Robert Ostrowski