Dwa słowa od serca: Gwiezdne wojny! Tak zaprosiła Magdalena „Miśka” Jackowska na finał festiwalu muzyki filmowej w Ostródzie. Trzy koncerty wypełnione muzyką w mistrzowskim wykonaniu filharmoników warmińsko-mazurskich i solistów zgromadziły około pięciotysięczną publiczność.
Ostródzki festiwal – najmłodszy w swoim rodzaju – odbył się po raz trzeci. – Satysfakcja ogromna, bo przede wszystkim znakomita muzyka, którą chce sie samemu grać i słuchać w połączeniu ze znakomitymi artystami jak Tre Voci, Aurelia Luśnia i kompozytorzy, którzy przyjeżdżają na ten festiwal – powiedział Piotr Sułkowski, dyrektor artystyczny festiwalu.
Wśród kompozytorów mieszanka pokoleń: senior Henryk Kuźniak, autor muzyki m.in. do filmów Vabank i Seksmisja i reprezentant młodszego pokolenia Antoni Komasa-Łazarkiewicz, twórca ścieżki dźwiękowej do Kamerdynera. Akcja tego filmu dzieje się na Kaszubach, jednak plenery kręcono na Warmii i Mazurach – regionie gościnnym dla filmowców.
Fragmenty muzyki do tego filmu uzupełniły ostatni z koncertów – klasykę światowego kina, z niezapomnianymi kompozycjami m.in. Johna Williamsa, pięciokrotnego zdobywcy Oscara.
W gronie patronów festiwalu są: Warszawska Izba Gospodarcza, Stowarzyszenie Polskich Mediów oraz „TTG Wiadomości Gospodarcze”
(gp)
foto: Jarosław Kowalski