Marek Traczyk, prezes stowarzyszenia Polskich Mediów, członek komisji PKOl, na temat Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie.
Podczas poniedziałkowej gali w siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego podsumowano doskonałe wyniki polskiej reprezentacji na Letnich Igrzyskach w Tokio, a medalistom wręczono nagrody.
I chociaż niedawne emocje sportowe jeszcze nie wygasły, już dziś oczy całego świata zwracają się w stronę Pekinu, gdzie wkrótce odbędą się Zimowe Igrzyska Olimpijskie.
To wielkie święto sportów zimowych, w których Polska ma swoich faworytów, przede wszystkim wspaniałych skoczków narciarskich, ale nie tylko. Mamy ogromny apetyt na medale i na niezapomniane sportowe emocje.
Idea „all people, all nations” przyświeca nowożytnym igrzyskom od początku ich istnienia.
Miały być dla wszystkich, niezależnie od pochodzenia, majątku, rasy, religii, a MKOl przyjmował w swe szeregi nawet kraje, które nie były niepodległe. Ruch sportowy miał zatrzymywać wojny i konflikty, a igrzyska miały być platformą przyjaźni młodych ludzi całego świata. Flaga olimpijska jest tego doskonałym symbolem. Pięć różnokolorowych przecinających się kół symbolizuje zarazem różnorodność, jak i jedność ludzi zamieszkujących Ziemię.
Nie pozwólmy, by dziś polityka w brudnych butach wkroczyła w tę piękną ideę. Nie wolno nam zniszczyć zbudowanej przez lata tradycji i wspaniałego, zdrowego ducha sportowej rywalizacji.