Samochód, który wzbudza ostatnio niemałe emocje to prototyp nowej polskiej Warszawy. Warszawa M20 GT to wspólny projekt krakowskiej spółki KHM Motor i Politechniki Krakowskiej. Efektem ich współpracy jest nowy model samochodu, którego design powstał na bazie marki Warszawa i jest nawiązaniem do legendarnego klasyka polskiej motoryzacji – Warszawy M20, która była produkowana w latach 1951–1960 na konstrukcji radzieckiego samochodu M20 Pobieda przez Fabrykę Samochodów Osobowych (FSO) w Warszawie. Model ten posiadał charakterystyczne „garbate” nadwozie. Był to pierwszy samochód osobowy produkowany seryjnie w Polsce po zakończeniu II wojny światowej.
Marzeniem „trzech muszkieterów” z KHM jest przywrócenie do życia legendarnej marki w postaci nowoczesnego i eleganckiego modelu sportowego nawiązującego kształtem do Warszawy M20. Tworząc pojazd, który jest symbolem motoryzacji w Polsce postanowiono nawiązać nie tylko do kształtów, ale również do historii. Warszawa M20 była oparta na konstrukcji Pobiedy, która była produkowana na licencji Forda Model B. Wybór Forda jako dostawcy podzespołów nie był zatem przypadkowy. Idąc z duchem czasu i chcąc sprostać najnowszym trendom, zespół projektowy wykorzystał podzespoły z Forda Mustanga w wersji GT 2016. Pod garbatą maską kryje się 5-litrowy silnik Ford Performance V8 o mocy 420 KM, pozwalający na rozpędzenie się do elektronicznie ograniczonej prędkości 250 km/h. Czas potrzebny na rozpędzenie się do 100 km/h to niespełna 4,8 sekundy.
Widlasty silnik daje nam wspaniałe osiągi i charakterystyczny dźwięk. Kolejnym atutem nowej Warszawy jest ciepłe, beżowe wnętrze zachęcające do tego, by usiąść za kierownicą. Fotele wykonane są ze skóry bardzo wysokiej jakości, obszywanej ręcznie. Samochód posiada także własny komputer z dedykowaną do niego elektroniką. Wnętrze jest bardzo ergonomiczne, znajdziemy w nim dużo miejsca oraz sporo przegródek na telefon lub inne niezbędne akcesoria. Środek pojazdu swoim designem nawiązuje do starej Warszawy, a zegary prędkościomierza wydają się być wierną repliką oryginału.
Nową Warszawę zaprezentowano m.in. na Forum Ekonomicznym w Krynicy, gdzie została przyjęta ciepło, zarówno przez najważniejszych polityków obradujących na Forum, jak i innych uczestników. Można stąd wnioskować, że Polacy pragną, aby powstawały u nas pojazdy rodzimej produkcji. Polska należy do krajów produkujących wiele komponentów do samochodów, lecz niestety nie posiada pojazdu własnej marki. Stworzenie samochodu, o którym możemy powiedzieć, że został wykonany w Polsce jest dużym przedsięwzięciem zarówno technicznym, ekonomicznym jak również politycznym.
W projekcie nowego samochodu wykorzystuje się zdobycze z różnych dziedzin nauki, a jego realizacja wymaga dużych nakładów finansowych. W Internecie pojawiło się wiele różnych wpisów i komentarzy. Internauci na podstawie informacji umieszczonych w sieci zarzucają Warszawie M20 GT, że jest zbyt podobna do pojazdów innych marek, w tym również Forda Mustanga. Pojawiły się także wpisy, że auto jest z plastiku pisano również, że zmarnowano duże pieniądze z dotacji na wykonanie jednego prototypu i na tym się skończy. Świadczy to o dużej trosce i dużym zainteresowaniu internautów o ten projekt. Do chwili obecnej nie skorzystano z żadnych dotacji, chociaż inwestorzy rozważają taką możliwość w przyszłości.
Osoby, które miały możliwość zasiąść za kierownicą pojazdu są mile zaskoczone przestronnością, komfortem wnętrza oraz pojemnością bagażnika. Nowa Warszawa jest bardzo proporcjonalna, jeżeli już chcemy ją porównywać do Mustanga, to należy zaznaczyć, iż wymiary obu pojazdów różnią się znacznie od siebie.
Ci, którzy mieli okazję bezpośrednio obejrzeć pojazd, mogli się przekonać, że nie jest to auto z plastiku – karoseria została precyzyjnie wytłoczona ze stalowych blach z wykorzystaniem metod, które są zwykle stosowane przy produkcji samochodów składanych ręcznie. Zespół projektowy pod kierunkiem prof. Edwarda Lisowskiego, stanowi grupę zaangażowanych inżynierów oraz studentów, i obejmuje bardzo szeroki zakres tematyczny. Zadania jakie zostały postawione przed zespołem były bardzo złożone, a składały się na nie: design, skomplikowane obliczenia wytrzymałościowe, opracowanie elektroniki, wkomponowanie komputera z oprogramowaniem stanowiącego w obecnych czasach istotną wartość, projekt i dostosowanie oświetlenia do nowego kształtu oraz wiele innych zadań związanych z projektem.
Wszystkich zastanawia też cena jaką spółka KHT zażąda za ten samochód. Nie została ona jeszcze podana, ale jak poinformował menedżer projektu Warszawa M20 GT – inż. Andrzej Cyganowski, zależeć będzie ona przede wszystkim od ilości zamówień i konfiguracji samochodu. Zamierzeniem spółki KHM jest produkowanie samochodu reprezentacyjnego zamawianego indywidualne w systemie produkcji małoseryjnej, limitowanej. Obecnie trwają prace związane z dalszym rozwojem projektu oraz rozmowy z przyszłymi inwestorami. Jaka przyszłość czeka nową Warszawę? Jak zapewnia prof. Edward Lisowski – musimy cierpliwie czekać, wierząc w powodzenie projektu.
Hanna Kielich-Rainka
Redaktor naczelna Fenomen POLSKA
artykuł ukazał się w Fenomen POLSKA
foto: z archiwum Fenomen POLSKA