W Światowym Indeksie Wolności Prasy Polska spadła na 66. pozycję – o dwa miejsca niżej w porównaniu z 2021 rokiem. To najgorszy wynik naszego kraju w 20-letniej historii rankingu przygotowywanego przez organizację Reporterzy bez Granic (RSF).
Wśród 180 analizowanych krajów Polska najsłabiej wypadła w kategoriach: niezależność polityczna mediów (110. pozycja), bezpieczeństwo pracy dziennikarzy (86.) oraz sytuacja prawna (72.). Nieco lepsze miejsca zajęła we wskaźniku określającym kwestie ekonomiczne (40), a także socjokulturowe (36).
RSF jako największy problem polskich mediów widzi, podobnie jak na Węgrzech, coraz większe uzależnienie od władz. „Po przekształceniu mediów publicznych w tubę propagandową rząd zwielokrotnił próby zmiany linii redakcyjnej mediów prywatnych i kontroli informacji dotyczących wrażliwych tematów” – podkreślono w analizie towarzyszącej rankingowi.
Reporterzy bez Granic zwracają uwagę na przejęcie Polska Press przez Orlen, groźby tzw. repolonizacji mediów zagranicznych, kłopoty TVN z uzyskaniem przedłużenia koncesji, a także próbę wprowadzenia podatku od przychodów z reklam. Za umyślne działanie uznano uniemożliwienie dziennikarzom relacjonowanie kryzysu uchodźczego przy granicy polsko-białoruskiej.
W ostatnim roku awans w rankingu odnotowały natomiast takie kraje jak Mołdawia (40. pozycja, poprzednio 89.) oraz Bułgaria (91. pozycja, poprzednio 112.). Według autorów raportu, poprawa ma związek ze zmianą władzy w tych krajach.
Natomiast w Europie Wschodniej w ogóle nastąpił regres jeżeli chodzi o wolność prasy. Rosja (155. pozycja) i Białoruś (153. pozycja) zostały zakwalifikowane do grupy 28 państw (w której jest m.in. Afganistan oraz Korea Północna) o „bardzo złej sytuacji dla wolności prasy”.