Strajk, nazwany podpisowym trwa w "La Repubblica" już kolejny dzień, a w piątek przystąpił do niego także zespół dziennika Związku Przemysłowców. W rezultacie ukazały się artykuły bez podpisów ich autorów.
W "La Repubblica" podpisane zostały jedynie dwa artykuły, napisane przez znane osobistości, nie związane z redakcją: obszerny tekst o Polsce autorstwa brytyjskiego socjologa i politologa Anthony Giddensa oraz artykuł byłego rzecznika Watykanu Joaquina Navarro-Vallsa na temat zbliżającej się podróży Benedykta XVI do Turcji.
Zdaniem dziennikarzy taka forma protestu jest lepsza od kolejnego strajku, w rezultacie którego znów nie ukazałyby się gazety.
Od ponad półtora roku związek zawodowy dziennikarzy – jedyny we Włoszech – pod nazwą Federacja Włoskiej Prasy domaga się podpisania nowego układu zbiorowego. W ostatnich miesiącach odbyła się cała seria strajków dziennikarzy, zarówno redakcji prasowych, jak i agencji informacyjnych, publicznego radia i telewizji RAI oraz stacji komercyjnych.
Ciekawe czy w naszym kraju taki protest zostałby zauważony?