Dęte instrumenty muzyczne w postaci kościanych piszczałek towarzyszyły polowaniom jeszcze w epoce kamiennej. Służyły one komunikowaniu się myśliwych. Kolejnym krokiem rozwojowym były instrumenty wykonane z rogów zwierząt. Od XV wieku zaczynają funkcjo-nować instrumenty wykonane z metalu. Charakteryzowały się one czystszą barwą, były dono-śniejsze, no i co najistotniejsze – można z nich było wydobyć więcej dźwięków.
Współczesna sygnalistyka łowiecka zdominowana jest przez instrumenty dęte blaszane, tzw. rogi Plessa wspomagane nierzadko przez większe rogi par force. Dla wyjaśnienia: róg Plessa zawdzięcza swoją nazwę księciu pszczyńskiemu Janowi Henrykowi XI, który na przełomie XIX i XX wieku wydawał drukiem nuty sygnałów myśliwskich i propagował używanie tego niewielkiego instrumentu. Większą jego odmianą jest róg par force, którego nazwa pochodzi od organizowanych we Francji i Anglii polowań konnych. Sygnalistyka myśliwska spełnia funkcje: komunikacyjną,obrzędową i artystyczną.
W połowie drogi między Słupskiem a Miastkiem, na Pomorzu, wśród leśnych ostępów i more-nowych pagórków znajduje się niewielka miejscowość Warcino. W dniach 5-8 czerwca, w miejscowym Zespole Szkół Leśnych, mającym siedzibę w pałacu należącym przed 1945 rokiem do rodziny Bismarcków, odbył się XIII Ogólnopolski Festiwal Muzyki Myśliwskiej, którego integralną częścią był Konkurs Sygnalistów Myśliwskich „O Róg Wojskiego” oraz Konkurs Muzyki Myśliwskiej.
Festiwal zgromadził około pół tysiąca uczestników z całej Polski oraz liczne grono słuchaczy. Przy sprzyjającej pogodzie, na tarasie pałacowym w piątkowy poranek (6 czerwca) odbyła się uroczystość otwarcia, podczas której zgromadzeni na scenie sygnaliści odegrali m.in. Fanfarę warcińską, skomponowaną specjalnie na tę okoliczność przez miejscowego nauczyciela Ro-mana Setę. Były przemówienia i słowa zachęty do konkursowej rywalizacji.
Wymagania stawiane wykonawcom są bardzo wysokie. Przytoczę kilka tylko zdań z regulami-nu:
„(…) W konkursie mogą wziąć udział tylko muzycy amatorzy, również uczniowie podstawo-wych i średnich szkół muzycznych. (…) Dopuszcza się udział studentów i absolwentów wyż-szych uczelni muzycznych pod warunkiem niepobierania nauki gry w klasach instrumentów dętych blaszanych. (…) W trakcie występu nie wolno korzystać z nut. (…) Wykonawcy powini być ubrani w stylu myśliwskim, leśnym, jeździeckim lub historycznym. (…) Prezentacja odbywa się na stojąco w lekkim rozkroku. Róg Pless trzyma się w prawej ręce, odchylonej od tułowia, czarą głosową skierowaną do góry. Róg par force trzyma się obiema rękami, lewą – poniżej zbiegu rurki ustnikowej ze zwojem instrumentu, zaś prawą – w okolicach czary głosowej skierowanej w dół. (…) Jurorzy oceniają w punktach wygląd zewnętrzny, zgodność wykonania z zapisem nutowym, technikę zadęcia i brzmienie dźwięków, a także wrażenie muzyczne. (…)”
Jury warcińskich konkursów to wybitni muzycy i znawcy tematu, m.in.: Andrzej Rokicki z Akademii Muzycznej w Łodzi, Wiesław Keller z Nadleśnictwa Cewice, Mieczysław Skrzypiec – Zarząd Okręgowy PZŁ w Koszalinie, Zenon Olendrowicz z Capelli Zamku Rydzyńskiego, Krzysztof Kadlec – Państwowa Filharmonia w Poznaniu (wiceprezes Klubu Sygnalistów Myśliwskich), Roman Seta z Zespołu Szkół Leśnych w Warcinie.
Laureatem Grand Prix i zdobywcą Rogu Wojskiego został Zespół Sygnalistów Myśliwskich „Akteon” Wydziału Leśnego SGGW w Warszawie. Solowym Mistrzem Polski 2008 roku zo-stał Karol Kroskowski z Technikum Leśnego w Tucholi. Konkursowych laureatów było znacznie więcej, zaś wszyscy uczestnicy zasługują na wielkie słowa uznania.
Podczas sobotniego (7 czerwca) galowego koncertu muzyki myśliwskiej, oprócz wyróżnio-nych muzyków wystąpiła m.in. Capella Zamku Rydzyńskiego będąca jednocześnie Reprezentacyjnym Zespołem Muzyki Myśliwskiej PZŁ pod dyrekcją Mieczysława Leśniczaka wraz z solistami poznańskich scen muzycznych: Agnieszką Piass – sopran, Andrzejem Ogórkiewiczem – bas-baryton i Sławomirem Olgierdem Krammem– baryton.
Dla mnie, reportera czasopism prawniczych, muzyka myśliwska za sprawą warcińskiego festi-walu stała się wielkim odkryciem oraz emocjonalnym przeżyciem.
Tekst i zdjęcia: Krzysztof Bachorzewski