Jerzy Wereta w latach 2002-2006 był wiceprezydentem Zabrza, potem radnym SLD, dzisiaj Lewicy i Demokratów. Prezes i założyciel spółki Maxdrew-1. Podczas swojej kadencji doprowadził do budowy i terminowego oddania 425 mieszkań na ulicy Jodłowej. Jego priorytetem są ludzie. Jak często odpowiada w udzielanych wywiadach, ważna także jest gospodarka. We wrześniu tego roku, z okazji 20-lecia Regionalnej Izby Przemysłowo-Handlowej, za zasługi dla rozwoju województwa śląskiego został uhonorowany złotym medalem, który wręczył mu wojewoda śląski Zbigniew Zaborowski. W skład kapituły, której przewodniczącym był Bogusław Śmigielski, marszałek województwa śląskiego, weszły także inne osobistości biznesu, nauki i świata mediów.
Czy spodziewał się Pan wyróżnienia?
– Nie będę udawał fałszywej skromności. Moje zasługi zostały zauważone jeszcze kiedy pełniłem funkcję samorządową, między innymi za przygotowanie dokumentacji drogowej trasy średnicowej, rozpoczęcie programu gospodarki wodno-ściekowej, inicjatywy w zakresie zagospodarowania wolnej strefy ekonomicznej.
Jest Pan otwarty na ludzi. Działa Pan w różnych organizacjach: "Pokolenie" „Ogródki działkowe”, "Stowarzyszenie Emerytów i Rencistów”.
– Jest to ważne dlatego, gdyż te organizacje skupiają ludzi starszego pokolenia. Należy i trzeba ich wspierać, by nie czuli się wyobcowani, samotni, bo jak wiemy, czas szybko nam ucieka, a współczesne pokolenie jest skupione przede wszystkim na sobie, swej karierze; często zapominają o tych ludziach. A to oni przekazali nam najważniejsze wartości, którymi powinnyśmy się w życiu kierować.
Bardzo dużo w Zabrzu mówi się o tym, że kibice drużyny Górnika Zabrze będą mieli nowy stadion. Opinie mieszkańców są podzielone, ze względu na wysoki koszt.
– Lewica postulowała, by powstał stadion. Dla mieszkańców Zabrza, zwłaszcza starszego pokolenia, które pamięta świetną kondycję tej drużyny, to część historii, również i dla mnie. I dlatego jestem za jego wybudowaniem, lecz postawiłem pani prezydent Małgorzacie Mańce-Szulik warunki: inwestycja ma doprowadzić do bezpośredniego uzyskiwania licencji dla "Górnika-Zabrze” przez długie lata w grze ekstraklasie, kibice mają odczuć jak najlepszy komfort na stadionie. Gmina nie może stracić kontroli nad budową stadionu, ponieważ w nim jest i będzie ulokowany majątek miasta i jego mieszkańców.
Czy będzie Pan kandydował w listopadowych wyborach samorządowych?
– Jestem liderem zabrzańskiej lewicy, wyczuwam presję, ten oddech, tym samym czuję iż widzą we mnie kandydata. Dlatego zaczynam się zastanawiać nad tym bardzo poważnym krokiem. Nie jest to zadanie łatwe – przejście z biznesu do samorządu, są to jednak zupełnie inne realia, kontakty, podejście do problemów, ale tak jak powiedziałam, nie mówię nie, więc wszystko przede mną.
Jerzy Wereta pełnił również funkcję od roku 2008, zastępcy Prezesa Zarządu Fundacji Śląskiego
Centrum Chorób Serca . a dzisiaj jest jej członkiem.
Jolanta – Maria Budniak