8 października w Warszawie odbyła się konferencja zorganizowana przez MasterCard z okazji dwóch dekad obecności firmy na polskim rynku. Obecni na niej przedstawiciele firmy oraz eksperci rynkowi chwalili Polskę za otwarte podejście do innowacji, podkreślając jej pozycję lidera w obszarze transakcji zbliżeniowych i nowoczesnych metod płatności. Jak zauważył dyrektor generalny polskiego oddziału MasterCard Europe, Bartosz Ciołkowski, w ostatnich dwóch dekadach technologie, z których korzystamy płacąc, zmieniły się radykalnie.
„W Polsce stworzyliśmy bardzo zaawansowany i innowacyjny system płatniczy, który jest przykładem dla innych rynków. Teraz to my wyznaczamy kierunek dalszych innowacji i jesteśmy dumni z tego, że to Polacy będą pionierami we wdrażaniu nowych rozwiązań” – podkreślił Ciołkowski. Dodał, że obecnie jesteśmy 3. rynkiem na świecie pod względem popularności płatności zbliżeniowych.
Wtórował mu Scott Steinberg, dyrektor generalny TechSavvy Global. Steinberg to jeden z najbardziej uznanych strategów biznesowych i wziętych konsultantów w zakresie innowacji na świecie. Magazyn Fortune nadał mu niedawno tytuł Master of Innovation.
„Nie sposób określić, kto jest bardziej innowacyjny: klienci czy firmy? Pierwsi przyswajają nowe technologie i domagają się ich wdrażania, a firmy podejmują to wyzwanie i dostarczają unikatowe rozwiązania” – zaznaczył Scott Steinberg. „Dzięki tej symbiozie w innowacyjności firmy mogą nieustannie rozwijać swoje usługi i poprawiać ich wygodę oraz bezpieczeństwo, a klienci mają dostęp do wielu niesamowitych opcji, jak choćby płatności prosto z telefonu” – przekonywał.
Uznanie ekspertów wzbudził fakt, że w ciągu ostatnich 20 lat nasz rynek zdołał nie tylko nadrobić dziesięciolecia izolacji, ale wręcz wyjść na pozycję światowego lidera w zakresie popularyzacji nowoczesnych metod płatności.
Liczba kart płatniczych w Polsce wzrosła z 3,8 mln w 1998 r. do blisko 35 mln w roku 2015. Natomiast roczna wartość transakcji bezgotówkowych, która 17 lat temu wynosiła 11,5 mld, obecnie jest ponad 40-krotnie wyższa, powoli sięgając kwoty pół biliona złotych.
Jeszcze 10 lat temu handel detaliczny w Polsce pod względem płatności był niemal całkowicie zdominowany przez gotówkę oraz karty płatnicze z autoryzacją podpisem. Jak przekonują przedstawiciele MasterCard, w ciągu ostatniej dekady na polskim rynku płatności zaszły większe i bardziej gwałtowne zmiany niż w całej dotychczasowej historii pieniądza.
Pierwszą w kraju kartę w technologii zbliżeniowej MasterCard wprowadził w 2007 roku. Nowy typ plastikowego pieniądza, eliminujący potrzebę wpisywania numeru PIN przy zakupach do 50 zł, szybko zyskiwał na popularności. Po ośmiu latach od debiutu już 4 na 5 kart w Polsce umożliwia płatność zbliżeniową. Tylko w ciągu ostatnich dwóch lat ich liczba wzrosła o ponad 10 milionów. Z danych MasterCard wynika, że ponad 40 proc. transakcji wykonywanych ich kartami to płatności zbliżeniowe. Firma wdrożyła też bardziej niekonwencjonalne formy płatności zbliżeniowych poprzez naklejki, breloki czy zegarki.
Rozwojowi płatności zbliżeniowych sprzyja infrastruktura. Obecnie 80 proc. wszystkich terminali w kraju, czyli ponad 340 tys. urządzeń, pozwala na ten rodzaj transakcji. Na całym świecie takich urządzeń jest ponad 21 mln. Każdy terminal akceptujący płatności zbliżeniowe, daje również możliwość użycia smartfona z modułem NFC (bezprzewodowa wymiana danych), zamiast tradycyjnej karty.
Tymczasem MasterCard przewiduje, że rynek będzie się rozwijał właśnie w kierunku urządzeń mobilnych. Świadczyć ma o tym gwałtowny rozwój technologiczny ostatnich lat. Pionierzy płatności zbliżeniowych wskazują na wysokie, już prawie 60-proc. nasycenie rynku telekomunikacyjnego smartfonami. Do tego dochodzi rozwój technologii transmisji danych, takich jak 4G i LTE, co sprawia, że kanał mobilny wypiera kolejne dziedziny zarezerwowane dotychczas dla tradycyjnych rozwiązań.
Na kluczową rolę smartfonów w funkcjonowaniu dzisiejszych konsumentów zwrócił uwagę dyrektor marketingu MasterCard Raja Rajamannar. Uznał on, że w związku z tym w ciągu ostatnich lat w przestrzeni konsumenckiej zaszły zmiany o nieznanej dotychczas skali. Z kolei w ocenie szefa innowacji MasterCard Garry’ego Lyonsa proces będzie się pogłębiał i w ciągu kolejnych pięciu lat nastąpi więcej przemian niż w ciągu ostatniej półtorej dekady.
„Klient chce oszczędzać pieniądze i czas, sprzedawca chce zwiększenia sprzedaży, a wszyscy chcą bezpiecznych płatności. Stąd nowe metody ich uwierzytelniania, jak np. rytm bicia serca” – zauważył. Zdaniem Lyonsa biometryczne systemy zabezpieczeń są kluczowym zagadnieniem przyszłych lat. Jako hasło mogą być użyte: twarz, głos, odciski palców czy tęczówka oka. „Osiągnięcia technologiczne mają być wykorzystane w celu ułatwienia, przyspieszenia i poprawienia jakości procesowania płatności” – podkreślił.
Wraz z rozwojem technologicznym do Internetu podłączonych jest coraz więcej urządzeń – od komputerów, przez telefony, po samochody i lodówki. Według szacunków firmy Cisco, do 2020 r. ponad 50 mld różnego typu urządzeń będzie na stałe podłączonych do sieci. I to właśnie te dwa trendy: mobilność i internet rzeczy, według przedstawicieli MasterCard, spowodują kolejną globalną rewolucję w płatnościach.
źródło: Centrum Prasowe PAP