Pięć dni po ogłoszeniu przez Komisję Europejską stopniowych ceł antysubsydyjnych na poziomie od 17% do 35,3% na importowane z Chin pojazdy elektryczne, chińskie Ministerstwo Handlu złożyło skargę do WTO, nazywając decyzję UE „nieakceptowalną i poważnym naruszeniem zasad WTO”.
Trwają rozmowy dwustronne, a do Pekinu przyleciał zespół techniczny z Brukseli, aby kontynuować negocjacje w sprawie cen. Wizyta prezydenta Włoch Sergio Mattarelli, a także wcześniejsze odwiedziny francuskiej minister Sophie Primas w Chinach, są postrzegane jako działania na rzecz uniknięcia dalszej eskalacji konfliktu handlowego.
Nadal istnieje przestrzeń do negocjacji
„Biorąc pod uwagę, że pojazdy elektryczne to zaledwie jeden z ponad 30 chińskich produktów, które są obecnie badane przez UE, istnieje ryzyko pogłębienia konfliktu. Jednakże działania Chin mają charakter celowy i skierowane są na konkretne obszary” – powiedział Chim Lee, starszy analityk ds. Chin w Economist Intelligence Unit, dla China Economic Net. Jak dotąd Chiny rozpoczęły dochodzenia w sprawie brandy, produktów mlecznych oraz wieprzowiny importowanych z UE. Środki tymczasowe na import brandy w formie depozytów pieniężnych wprowadzono dopiero po tym, jak kraje UE zgodziły się na wprowadzenie omawianych od dawna taryf.
Według najnowszego oświadczenia chińskiego Ministerstwa Handlu „Chiny i Unia Europejska potwierdziły chęć rozwiązania sporów poprzez dialog”. W trakcie swojej wizyty w Chinach francuska minister Sophie Primas, reprezentująca kraj będący dużym eksporterem brandy do Chin i potencjalne miejsce budowy fabryki części samochodowych przez drugiego największego chińskiego eksportera, stwierdziła, że „Francja nie chce dalszej eskalacji obecnych napięć handlowych UE-Chiny i liczy na rozwiązanie sporów drogą konsultacji”.
Czytaj całość na Tarcia handlowe między Chinami a UE. Co dalej? – Chiny.org.pl