W Grodnie zatrzymano wiceszefową Związku Polaków na Białorusi Renatę Dziemiańczuk. Śledczy zarzucają jej popełnienie wykroczenia organizacji w Grodnie nielegalnej imprezy dla słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku, działającego przy ZPB.
Do zatrzymania według doszło we wtorek o godz. 18.30 (16.30 w Polsce). Jak podaje Znadniemna.pl, śledczy zarzucają Renacie Dziemiańczuk popełnienie wykroczenia, polegającego na organizacji w Grodnie jesienią zeszłego roku imprezy pt. „Co? Gdzie? Kiedy?” dla słuchaczy – działającego przy ZPB – Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
Znadniemna.pl podął również, że po 60-ciu dniach z aresztu wypuszczono działacza ZPB z Mołodeczna Aleksandra Kapuckiego.
Od blisko roku w areszcie przebywają prezes ZPB Andżelika Borys oraz członek zarządu organizacji Andrzej Poczobut. Władze Białorusi zarzucają im „podżeganie do nienawiści na tle narodowościowym” oraz „rehabilitację nazizmu”. Oboje zostali uznani za więźniów politycznych.
W ramach sprawy wszczętej przeciwko aktywistom mniejszości polskiej początkowo zatrzymano i aresztowano jeszcze trzy osoby – dwie działaczki ZPB Marinę Tiszkowską i Irenę Biernacką, a także aktywistkę mniejszości Annę Paniszewą z Brześcia. Trzy kobiety zostały w maju ubiegłego roku wypuszczone z aresztu i wyjechały do Polski.