Wkrótce palacze mogą odczuć znaczący wzrost cen papierosów. Rząd planuje podwyżki akcyzy, które wpłyną na koszt paczki papierosów, a także innych wyrobów tytoniowych. Co to oznacza dla konsumentów?
Rządowy projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym zakłada znaczące podwyżki na wyroby tytoniowe, w tym papierosy, tytoń do palenia oraz e-papierosy.
Więcej na wiescimiedzychodzkie.pl
” Wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny poinformował, że trwają prace nad nowelizacją ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Podczas dyskusji o koniecznych zmianach padł postulat wprowadzenia minimalnej ceny za 1 gram alkoholu, co miałoby na celu ograniczenie jego dostępności ekonomicznej.” To jest chamstwo ,obłuda polityków i dyskryminacja ludzi mniej zarabiających ,rencistów ,emerytów ,ponieważ to oni będą ponosić największe koszty zakupu papierosów i alkoholu . Skro nie ma całkowitego zakazu produkowania i sprzedaży używek to niech rząd i minister puknie się w głowę i niech nie wciskają ludziom kit ,że chodzi o zdrowie dorosłych i wychowanie dzieci w trzeźwości ? Na ten luksus monopolowy pozwolą sobie tylko bogaci ,więc gdzie jest równouprawnienie ? Bogaci nie odczują podwyżek a biedniejsi będą kombinować i pić coraz gorsze trunki i wynalazki lub samemu wytwarzać bimber czy kupować używki za granicą . Nie każdy kupujący piwo ,wino ,wódkę ,likiery to alkoholik ,ponieważ większość nim nie jest . Nie można zmuszać ludzi ekonomicznie do rezygnacji z kupowania alkoholu czy papierosów w imię jakiś haseł i trosk skoro wiadomo ,że chodzi o ściągnięcie kasy od ludzi dla wspomożenia budżetu państwa . Nie będę głosował na tych polityków ściągających przesadne haracze od mieszkańców kraju mimo, że alkohol kupuję co jakiś czas sporadycznie ale widzę problem etyczny i nikt mi nie będzie naruszał mojej wolności ile mam wypić piw w miesiącu . Natomiast znajomy , który pali papierosy i będzie palił i wydaje coraz więcej pieniędzy – kosztem zmniejszenia pieniędzy na wydatki dla rodziny i dzieci . To jest fakt i przykład jak wygląda dyskryminacja ludzi pracy ,zwykłych szaraków ,mniej zamożnych którym rząd ogranicza ekonomicznie siłę nabywczą swojego portfela poprzez podwyżki akcyzy . Już byli tacy politycy którzy mówili ludziom „rząd się sam wyżywi „.