Państwo musi „ponieść odpowiedzialność” za stworzenie „kultury bezkarności”, która doprowadziła do zabójstwa maltańskiej dziennikarki śledczej Daphne Caruany Galizii – wynika z niezależnego dochodzenia dotyczącego zamachu.
Caruan Galizia pisała o korupcji wśród maltańskich polityków (m.in premiera Jospeha Muscata, ale i szefa opozycji Adriana Delii) i zginęła w zamachu bombowym w październiku 2017 roku.
Niezależne dochodzenie w sprawie jej śmierci przeprowadziło trzech sędziów, a z wyników ich śledztwa wynika, że zamach był wynikiem „kultury bezkarności” stworzonej przez najwyższe szczeble władzy w ówczesnym rządzie. Bezpośrednią odpowiedzialnością za ten stan, który rozprzestrzenił się na inne „organy regulacyjne i policję, prowadząc do upadku rządów prawa”, sędziowie obarczyli byłego szefa rządu Josepha Muscatoa, za przykład podając powiązania członków jego gabinetu z biznesmenem Yorgenem Fenechem, inicjatorem zabójstwa, który obecnie oczekuje na proces.
Wyniki niezależnego śledztwa nie zobowiązują rządu do podejmowania działań.