Jerzy Mazurek, były prezydent Miasta Słupska, obecnie wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, otrzymał najwyższe odznaczenie Finlandii przyznawane obcokrajowcom: Order Lwa Fińskiego – Rycerz I klasy. Tym samym znalazł się w gronie takich ludzi jak: Mohamed Reza Pahlawi, Jose Manuel Barosso, Krzysztof Penderecki czy Zofia Czernow, posłanka PO, przewodnicząca Polsko – Fińskiej Grupy Parlamentarnej.
To niezwykle prestiżowe wyróżnienie za wybitne zasługi dla współpracy obu krajów odebrał z rąk Ambasador Finlandii w Polsce Pani Hanny Lehtinen.
– Przed ambasadą czekała jakaś skromna kobieta, która zaprosiła nas do środka. Okazało się, że to Pani Ambasador – śmieje się Jerzy. I dodaje: – Było to serdeczne spotkanie z pełnymi empatii ludźmi. Przy okazji podarowałem im wystawę fotograficzną „Rybacy Pomorza Środkowego”, która będzie wędrowała po ich kraju.
Odbierając odznaczenie, na zakończenie powiedziałem: – Mój wnuk dostał na imię Ari (starofińskie imię męskie). Jest to klamra spinająca początki naszej współpracy i przyjaźni ze współczesnością.
Wszystko zaczęło się w 1979 roku, kiedy młody historyk z Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Słupsku Jerzy Mazurek wybrał się z grupą studentów na motorynkach do Finlandii. Kraj zauroczył ich swoją przyrodą i kulturą, serdecznym przyjęciem mieszkańców w każdym miejscu. Później była jeszcze jedna wyprawa studentów, po której postanowiono założyć Towarzystwo Przyjaźni Polsko – Fińskiej. Prezesem został wybrany Jerzy Mazurek i jest nim nieprzerwanie do dziś.
Jerzy nakłonił ówczesne władze grodu nad Słupią do nawiązania współpracy z miastem Vanta, wchodzącym w skład helsińskiej aglomeracji. Współpraca ta ewoluowała od wymiany grup dzieci i młodzieży do kontaktów na wielu płaszczyznach społeczno – kulturalnych.
Ale jest to temat na dłuższe opowiadanie.
Leszek Kreft