Swoją opowieścią o trefnym zleceniu (opieka nad seniorem w Niemczech) podzieliła się z naszym zaprzyjaźnionym portalem Mojsenior.pl Pani Wiola. Przedstawiamy tę historię.
Opiekunka opowiada, że głodowała i była maltretowana przez rodzinę podopiecznego. Na koniec została odprawiona z kwitkiem, a firma nie zapłaciła jej zaległych pieniędzy za test oraz bilet powrotny. Firma broni się tym, że Pani Wiola nie przepracowała tam 60 dni, kto by jednak tyle wytrzymał?
Opiekunka nie otrzymała satysfakcjonujących wyjaśnień, ani należnych pieniędzy. Właściciel firmy zablokował jej numer telefonu, kobieta tłumaczy, że w ten sposób chciała się z nim porozumieć. „Sprawa idzie do sądu, nie odpuszczę, a mam nagrania i zdjęcia” – tłumaczy.
Więcej na gwe24.pl