Dane opublikowane na łamach czasopisma „Nature” sugerują, że fruktoza zawarta w pokarmie poprawia przeżywalność kosmków jelitowych. Zdolność do przedłużania żywotności komórek pozwala lepiej zrozumieć jej wpływ na ludzki organizm.
Spożycie fruktozy w krajach wysoko rozwiniętych rośnie z roku na rok. Rozwój przemysłu spożywczego doprowadził do znacznego zwiększenia dostępności do substancji słodzących, takich jak sacharoza czy syrop glukozowo-fruktozowy (HFCS). Ich nadmierna konsumpcja jest jedną z głównych przyczyn rozwoju otyłości oraz chorób metabolicznych. Wykazano, że wysokie spożycie fruktozy może prowadzić do wystąpienia insulinooporności czy hiperlipidemii. Korelacja między spożyciem tego cukru prostego a podwyższonym stężeniem lipidów we krwi wynika z jego metabolizmu. Fruktoza w organizmie człowieka jest przekształcana do związku o nazwie aldehyd-3-fosfoglicerynowy, który jest prekursorem do syntezy kwasów tłuszczowych. Co ciekawe, metaanaliza przeprowadzona przez dr. Geoffrey’a Livesey’a pokazała, iż spożycie do 90 g dziennie fruktozy korzystnie wpływa na poziom hemoglobiny glikowanej (HbA1c), jednak duża jej ilość w diecie wiąże się z podwyższonym stężeniem peptydu C, będącego markerem poziomu wydzielania insuliny. Związek ten wskazuje na zależność między nadmierną konsumpcją fruktozy a rozwojem cukrzycy typu 2 oraz otyłości.
Więcej na biotechnologia.pl