Lasy, łąki, tereny wokół zbiorników wodnych, rzek, plaże, nawet parki krajobrazowe, zasypane są bezmyślnie porzuconymi odpadami komunalnymi, często wielkogabarytowymi. Można samodzielnie uzbierać worek śmieci i przenieść, czy przewieźć do kontenera na śmieci (znacie to na pewno z własnego doświadczenia) – ale skala zjawiska jest ogromna, jest to problem systemowy. Co człowiek, któremu zależy, może zrobić w tej sytuacji – by nie wpaść we frustrację i nie skończyć na rytualnym narzekaniu?
Dzikie wysypiska śmieci to nie tylko problem zakłócenia estetyki krajobrazu i naszego komfortu, ale przede wszystkim zagrożenie dla środowiska naturalnego. Możliwe szkodliwe efekty środowiskowe to skażenie gleby, wód gruntowych i powierzchniowych, śmierć dzikich zwierząt, obumieranie roślin. Jak podaje „Rzeczpospolita”, za nielegalne wysypiska odpowiadają często firmy odpowiedzialne za wywóz śmieci. Ostatecznie wszystko zaczyna się i kończy w wymiarze naszej wrażliwości, poczucia odpowiedzialności za miejsce, w którym żyjemy. Śmieci nielegalnie wyrzucają realni ludzie, którzy nie widzą w tym problemu i czują się bezkarni. Czy słusznie?
Więcej na hipoalergiczni.pl