Sejmowa komisja odpowiedzialności konstytucyjnej ponownie zajęła się sprawą Macieja Świrskiego, szefa KRRiT, który może stanąć przed Trybunałem Stanu. Jego obrona zgłosiła aż 91 świadków, co przewodniczący komisji Zdzisław Gawlik (KO) określił jako imponującą liczbę. Podkreślił jednak, że komisja zamierza dokładnie zbadać sprawę.
Sam Świrski skrytykował prace komisji, określając je jako „bezprawne” i „farsę”. Stwierdził, że jego prawa obywatelskie są łamane, ale mimo to pojawił się na przesłuchaniu, szanując Sejm. Zapewnił, że jego działania były zgodne z prawem i ukierunkowane na dobro dziennikarzy.
Wniosek o postawienie Świrskiego przed Trybunałem Stanu złożyło 185 posłów. Zarzuty dotyczą blokowania środków z abonamentu dla mediów publicznych, utrudniania wydawania koncesji dla prywatnych nadawców oraz niewykonywania badań oglądalności. Jeśli Sejm podejmie uchwałę w tej sprawie, Świrski zostanie zawieszony w pełnieniu funkcji.