Koszty prac komisji ds. represji mogą sięgnąć 2,1 mln zł

Media
Media
Fot. Pixabay

Komisja ds. represji, analizująca działania mediów publicznych w latach 2015–2023, może kosztować budżet państwa nawet 2,1 mln zł. Wydatki obejmują wynagrodzenia 11 członków oraz przygotowanie kolejnych raportów o działaniach rządu PiS wobec społeczeństwa obywatelskiego.

Według ustaleń Radia ZET, całkowity koszt funkcjonowania komisji ds. represji, pracującej nad raportami dotyczącymi mediów publicznych i działań wobec społeczeństwa obywatelskiego, może wynieść nawet 2,1 mln zł. Komisję powołano w kwietniu 2025 roku, a jej prace rozpoczęły się miesiąc później. W skład gremium wchodzi 11 osób, w tym przewodnicząca Sylwia Gregorczyk-Abram.

Każdy z członków otrzymuje wynagrodzenie w wysokości 16 834,90 zł brutto miesięcznie – tyle, ile zarabia sekretarz stanu. Dotychczasowe koszty, obejmujące pensje i umowy o dzieło, wyniosły łącznie ponad 751 tys. zł. Jeśli komisja zakończy działalność zgodnie z planem, do marca 2026 roku, całkowite wydatki mogą przekroczyć 2 mln zł. W przypadku wcześniejszego zakończenia prac – do końca stycznia 2026 – kwota ta spadłaby do około 1,7 mln zł.

Dotychczas opublikowany został pierwszy raport komisji, analizujący funkcjonowanie mediów publicznych w latach 2015–2023. Dokument wzbudził kontrowersje po tym, jak błędnie przypisano dziennikarce Annie Gielewskiej współpracę z tytułami „Do Rzeczy” i „Sieci”. Ministerstwo Sprawiedliwości przeprosiło za pomyłkę, a raport poprawiono.

Kolejne raporty komisji mają dotyczyć szerzej rozumianych „ataków na społeczeństwo obywatelskie” w okresie rządów Prawa i Sprawiedliwości. Ostateczna wersja dokumentu ma być gotowa do końca marca 2026 roku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *