Nie pozwolimy im zniszczyć wolnej sztuki i kultury – mówili uczestnicy sobotniej pikiety przed stołeczny Pałacem Kultury. Artyści chcieli wyrazić swój sprzeciw wobec ingerencji polityków w kulturę i aktualnej polityki kulturalnej. Protest odbył się w czasie Kongresu Kultury.
– Wejdziemy tam, do tych urzędów, do tych ministerstw, do Sejmu i powiemy im, tym wszystkim politykom, basta. (…) A mam złość w sobie, mam frustrację, mam gniew i nieodpartą chęć robienia, demolowania – powiedział aktor Andrzej Kłak, parafrazując słowa Pawła Demirskiego ze sztuki „Courtney Love”.
Głos zabrali także zaproszeni przez Kłaka na schody przed Pałacem Kultury aktorzy i ludzie kultury, w tym m.in. Halina Rasiakówna, Agnieszka Przepiórska, Krzysztof Dracz, Krzysztof Bosak, Wiesław Cichy, Przemysław Bluszcz oraz Miłogost Reczek.
– Zwracamy się dziś do polityków wszystkich obozów. Historia pokazuje, że od zawsze próbujecie zawłaszczyć kulturę. Robiliście to i robicie, gdyż wiecie, że kultura kształtuje wyobraźnię ludzi. Liczycie na to, że mając władzę nad kulturą, zawładniecie duszami i umysłami Polaków – mówili zgromadzeni.
Protestujący zapowiedzieli, że nie pozwolą na polityczne konkursy w kulturze i cenzurę.
Na proteście obecni byli także m.in. Katarzyna Janowska, Michał Zadara, Krzysztof Mieszkowski, Bartosz Porczyk, Natalia Korczakowska, Monika Strzępka oraz uczestnicy Kongresu Kultury, który odbywa się w weekend w Pałacu Kultury i Nauki.
źródło: PAP