Organizacje pożytku publicznego w poważnych tarapatach. Zmagają się z inflacją i brakiem wolontariuszy

Pieniądze

Pieniądze

Zaczęły się wypłaty z przekazywanego przez podatników 1,5 proc. podatku PIT dla organizacji pożytku publicznego. Dla wielu tych podmiotów te środki stanowią 80 proc. funduszy, którymi dysponują.

W tym roku pojawiła się możliwość odpisania na rzecz wybranej organizacji 1,5 proc. zamiast 1 proc. podatku. To zrekompensowało w pewnym stopniu podniesienie kwoty wolnej od podatku, od której można przekazać część swojego podatku dla OPP, ale w warunkach szalejącej inflacji organizacje i tak obawiają się o możliwości funkcjonowania w kolejnych miesiącach.

– Wiele fundacji utrzymuje się z darowizn i to jest podstawowym źródłem finansowania ich działalności. W tej chwili te darowizny bardzo spadły, a większość organizacji mierzy się z kryzysem. Na działalność zostaje nam teraz bardzo niewiele środków – mówi agencji Newseria Biznes Anna Zielińska z Fundacji Viva!

Wybuch wojny w Ukrainie sprawił, że większość pomocy finansowej ze strony Polaków w pierwszych miesiącach 2022 roku została przekierowana na wsparcie uchodźców i ogarniętego wojną kraju. Sytuację dodatkowo pogorszyła galopująca inflacja, która mocno się odbiła na budżetach polskich gospodarstw domowych.

– Zmieniły się kwestie podatkowe i w tej chwili na rzecz wybranej organizacji pożytku publicznego można przekazać nie 1 proc., ale 1,5 proc. swojego podatku. Jednak wbrew pozorom to wcale nie jest zmiana na dobre. Wcześniej ten 1 proc. podatku mogli odprowadzać wszyscy, którzy zarabiali minimum 3 tys. zł. Natomiast teraz kwota wolna od podatku wynosi 30 tys. zł, co w praktyce oznacza, że bardzo wiele osób, które do tej pory wspierały nas kwotami 2, 5, 10 czy 20 zł, w tej chwili nie może już przekazać nam procenta swojego podatku – mówi Anna Zielińska.

Możliwość przekazania na rzecz wybranej organizacji pożytku publicznego 1,5 proc. podatku została wprowadzona w ramach poprawek do Polskiego Ładu 2.0 i pojawiła się z początkiem tego roku. Ta sama regulacja podwyższyła jednak kwotę wolną od podatku do 30 tys. zł i wprowadziła obniżenie stawki podatku PIT z 17 proc. do 12 proc. W efekcie część osób o niższych dochodach podatku nie zapłaci w ogóle, więc nie będzie mogła przekazać swojego 1,5 proc. żadnej instytucji.

– Tegoroczne podwyższenie kwot do 1,5 proc. pozwoliło zrekompensować te straty, jednak przy szalejącej inflacji nadal nie są to wystarczające środki na spokojne patrzenie w przyszłość i planowanie działań – mówi ekspertka z Fundacji Viva!

W ubiegłym roku 15,9 mln podatników, czyli około 75 proc. rozliczających się osób, przekazało swój 1 proc. podatku. Do OPP trafiło ponad 1,1 mld zł. Ministerstwo Finansów szacowało, że po zmianach w prawie dochody OPP wzrosną o ok. 210 mln zł. Tegoroczne wpłaty stopniowo są przekazywane do wskazywanych przez podatników organizacji.

Dodatkowym problemem dla organizacji jest spadek zaangażowania wolontariuszy. To zjawisko, które nasiliło się po pandemii COVID-19.

– W tym okresie więcej różnego rodzaju aktywności odbywało się online. Teraz więc większość imprez, eventów, różnego rodzaju działalności, którą się prowadzi bezpośrednio, odczuwa spadek zainteresowania. To samo widzimy wśród wolontariuszy, którzy przyjeżdżają do naszego schroniska w Korabiewicach, wśród wolontariuszy, którzy angażują się w akcje uliczne, i wśród takich, którzy po prostu nas wspierali akcyjnie. W tej chwili jest dużo mniej osób, które w sposób czynny włączają się w pracę wolontarystyczną – mówi Anna Zielińska.

Źródło: Newseria

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *