– Musimy powstrzymać tę degradację – powiedział przewodniczący tureckiej delegacji Hasan Huseyin Polat podczas wizyty w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. – Jest to jeden z warunków przyszłej akcesji Turcji w Unii Europejskiej. Przyjechaliśmy, aby skorzystać z waszych doświadczeń w realizacji programu „Ochrona środowiska na terenach wiejskich”. Zachęcili nas do tego przedstawiciele Banku Światowego na konferencji w Gruzji, która też uczy się od Polski właściwego zagospodarowania odchodów zwierzęcych. Jesteśmy pod wrażeniem skuteczności działań inwestycyjnych w gospodarstwach, które brały udział w projekcie, współfinansowanym m.in. przez Bank Światowy i Narodowy Fundusz.
Spotkanie z kierownictwem i pracownikami NFOŚiGW poprzedziła trzydniowa wizyta dwudziestokilkuosobowej delegacji tureckich ekspertów z dziedziny rolnictwa i ochrony środowiska w rejonie Łomży i Ostrołęki, gdzie był realizowany pilotażowy program „Ochrona środowiska na terenach wiejskich” (OŚTW). Występuje tu największa w kraju koncentracja hodowli bydła. Prawie ¼ produkcji mleka w Polsce pochodzi z tego regionu. Na ponad 800 gospodarstw, w których hoduje się ok. 60 tys. sztuk bydła mlecznego, prawie 20 procent rolników posiada zbiorniki na gnojówkę i gnojowicę oraz płyty obornikowe.
Z rejonu Łomży i Ostrołęki uczestniczyło w projekcie 420 rolników, którzy wybudowali ponad łł0 zbiorników na gnojówkę i gnojowicę oraz 85 płyt obornikowych – przypomina Ryszard Jacek Rogowski koordynator projektu.- Ich zaangażowanie finansowe w realizację inwestycji wyniosło około ł0 proc. kosztów. Cały projekt, który obejmował prawie 900 wybranych gospodarstw na terenie 24 gmin w okolicach Torunia, Elbląga, Ostrołęki i Łomży oraz ł powiatów: węgrowskiego, ostrowskiego i sokołowskiego kosztował ok.16 mln USD. W jego finansowaniu oprócz Banku Światowego partycypowały międzynarodowe instytucje finansowe oraz Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Widnej. Środki te umożliwiły wybudowanie na tych terenach w ciągu czterech lat 952 zbiorników oraz 655 płyt do przechowywania obornika. Celem programu było nie tylko wykonanie inwestycji, ale również wprowadzenie pakietu działań sprzyjających ochronie środowiska na terenach wiejskich, w tym przede wszystkim likwidacji zanieczyszczeń pochodzących z hodowli.
Tureckich gości szczególnie interesowały efekty ekologiczne i ekonomiczne uzyskane w wyniku stosowania dobrych praktyk rolniczych w wizytowanych gospodarstwach w okolicach Turośli, Kolna i Baranowa. Efekty ekologiczne są znaczące – zapewniał Ryszard Jacek Rogowski. Na skutek właściwego przechowywania odchodów zwierzęcych zmniejszyła się o około 800 ton emisja do gleby i wód gruntowych związków azotu z terenów objętych działaniami projektu. Rolnicy przekonali się, że można racjonalnie wykorzystywać odchody, aby oszczędzać i obniżać koszty produkcji, bez szkody dla środowiska naturalnego. Niestety na około 2 mln polskich gospodarstw, z których aż 85 proc. prowadzi hodowlę zwierząt, niewielki procent posiada obiekty przystosowane do przechowywania gnojówki, obornika i kiszonek. Pilotażowy program, rekomendowany przez Bank Światowy innym państwom, które znajdują się w podobnej sytuacji, jest tylko wstępem do rozwiązania w Polsce trudnego problemu.
Podobnie jest w Turcji, która w 2006 roku rozpoczęła realizację pilotażowego projektu „Ochrona środowiska na terenach wiejskich” w rejonie zlewni dwóch rzek – Kizilirmak i Yesilirmak, wpadających do Morza Czarnego, gdzie dominują duże gospodarstwa hodowlane.
Z Banku Światowego otrzymaliśmy na ten cel dotację w wysokości 7 mln USD – mówi Ali Kasaci koordynator projektu – Pozostałe ł,5 mln USD pochodzi ze środków krajowych. Zasady dofinansowania zbiorników na gnojówkę i gnojowicę oraz płyt obornikowych będą zbliżone, do stosowanych w Polsce. Zamierzamy pomagać rolnikom przede wszystkim w zakupie sprzętu do sanitacji. Programem objętych zostało ok. 2 tys. gospodarstw. Rolnicy przystępują do niego dobrowolnie, ale niełatwo jest ich przekonać. Największą barierą jest niska świadomość, a często też ubóstwo rolników. Na realizację projektu mamy czas do 2012 roku. Ponieważ jesteśmy dopiero na początku drogi dlatego chcemy się od was jak najwięcej nauczyć. Przekonaliśmy się, że polscy rolnicy, uczestniczący w projekcie odnieśli duży sukces. Pochwały Banku Światowego są w pełni uzasadnione.
O polskim projekcie z uznaniem wypowiadają się eksperci z wielu krajów położonych nad Morzem Bałtyckim i Czarnym, które podejmują działania zmierzające do ograniczenia zanieczyszczeń pochodzących z rolnictwa. Satysfakcja byłaby jeszcze większa, gdyby udało się ten projekt powielić w innych rejonach kraju zgodnie z pierwotnymi założeniami.. Z produkcji zwierzęcej w gospodarstwach rolnych powstaje rocznie ponad 140 mln ton odchodów, z czego tylko niewielka część jest prawidłowo wykorzystywana. Do gruntu oraz wód powierzchniowych i podziemnych przenika każdego roku około 450 tys. ton azotu i 255 tys. ton fosforu. Polska zobowiązała się wobec Unii Europejskiej, gdzie istnieje obowiązek prawidłowego zagospodarowania odchodów zwierzęcych, do niezwłocznej likwidacji tych zanieczyszczeń.
Ustawa o nawozach i nawożeniu nałożyła na gospodarstwa rolne prowadzące produkcję zwierzęcą obowiązek zainstalowania do 24 października 2008 r urządzeń do przechowywania odchodów zwierzęcych. Ich brak może uniemożliwiać gospodarstwom zajmującym się towarową produkcją zwierzęcą ubieganie się o certyfikaty np. na sprzedaż produktów oraz o środki z Unii Europejskiej.
W ciągu najbliższych 2 lat konieczne jest wykonanie na terenie całego kraju ponad ł00 tys. zbiorników na gnojówkę i gnojowicę oraz płyt obornikowych w gospodarstwach specjalizujących się w chowie bydła mlecznego i opasowego oraz trzody chlewnej. Przewidywane koszty budowy urządzeń do przechowywania odchodów zwierzęcych są ogromne. Prawie 2,5 mld zł płyty obornikowe, 4,5 mld zł zbiorniki na gnojówkę i wody gnojowe oraz ł,5 mld zł zbiorniki na gnojowicę. Łącznie jest to 10,5 mld zł.
Bez pomocy unijnych i krajowych instytucji finansowych szanse na budowę tak ogromnej ilości inwestycji w gospodarstwach rolnych są niewielkie. Część rolników skorzystała z finansowego wsparcia na dostosowanie gospodarstw do standardów Unii Europejskiej z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Przewidziane na ten cel środki w Planie Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2004-2006 zostały już całkowicie wyczerpane. Zainteresowanie rolników przekraczało wielokrotnie możliwości finansowe Agencji. Trudno w tej chwili przewidzieć czy unijne środki w nowej perspektywie budżetowej na lata 2007-201ł spełnią oczekiwania rolników. W obawie przed konsekwencjami, na jakie narażają się hodowcy, którzy nie zdążą w sposób prawidłowy zagospodarować odchodów zwierzęcych do końca października 2008 roku proponuje się przedłużenie tego terminu co najmniej o rok. Decyzja należy teraz do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz do Sejmu. Nie można jednak zapominać o problemie, bo czasu jest mało. Pilotażowy program „Ochrona środowiska na terenach wiejskich” był drogowskazem do jego rozwiązania, warto więc powielać te doświadczenia, które budzą uznanie światowych ekspertów.
Jolanta Czudak Kiersz