To właśnie idea czczenia pamięci Jego narodzin wyraża moc nadziei, wiary i miłości. Wyraża moc ziarna światła, która wzrasta wraz z człowiekiem i nigdy nie ginie. To myślenie o ocaleniu trwałych śladów twórczego dojrzewania, siły inspiracji i artystycznych realizacji. Skupiamy się dzięki temu na życiu artysty i jego meandrach. Dowodzimy nieustającej obecności artysty Niemena w naszej zbiorowej pamięci, odrzucając smutek i zgasły nagle śpiew.Bo Czesław śpiewać nie przestał. Śpiewaj nam i graj zatem Bardzie z Białorusi, niestrudzony w swym szukaniu sensu, Boga i miłości.
Najbliższe 70. urodziny – pamiętający o Nim "Niemenolodzy" postanawiają uczcić dużym koncertem w poznańskiej Auli UAM, która pamięta w latach 1972-2002 dwanaście występów Czesława i koncert jakże symboliczny "Czy Go jeszcze pamiętasz" w 65. rocznicę urodzin, sprawnie przygotowany i zrealizowany po dwóch tygodniach po Jego pogrzebie na warszawskich Powązkach. W tym koncercie wystąpili m.in.: Orkiestra Symfoniczna pod dyrekcją Danka Jarmołowicza, Chór Cerkiewny kierowany przez prof. Leona Zaborowskiego, Kapela Zamku Rydzyńskiego, Mieczysława Rzeźniczaka, zespoły Red Pink i Ad Hock, soliści: Małgorzata Ostrowska, Marek Garstecki, Krzysztof Jarmużek, Grzegorz Kupczyk, Wojciech Korda, Piotr Kuźniak, Józef Skrzek – w sumie około stu muzyków. Koncert, który prowadził Dariusz Michalski, był kilkakrotnie emitowany w Telewizji Polskiej.
Na 16 lutego 2009 roku organizatorzy do Poznania zamierzają zaprosić artystów, z którymi Czesław Niemen albo współpracował, albo Jego artystyczne drogi gdzieś się skrzyżowały.
Wiemy, że zaproszenia powędrowały do włoskiej piosenkarki Faridy, bułgarskiej grupy wokalnej Domino, Chóru Odrodzenie ze Starych Wasiliszek, Marleny Labudy z Niemiec, Wiktorowny Diakun z Grodna, piosenkarza Petera Elifmowa z Mińska i rozproszonych po całym świecie muzyków: greckiego gitarzysty Antymosa Apostolisa, Jana Błędowskiego mieszkającego w Niemczech, Macieja Radziejewskiego od 20 lat Amerykanina, Helmuta Nadolskiego zamieszkałego w Austrii, Michała Urbaniaka od lat przemierzającego Stary Kontynent i USA, amerykańskiego multiinstrumentalistę Jana Hamera. Z tymi muzykami może zaśpiewa David Clayton Thomas z grupy Blood, Sweet and Tears, którego miejsce miał swego czasu zająć właśnie Czesław Niemen. Zostali też zaproszeni najbliżsi z rodziny Wydrzyckich: siostra Jadwiga, bracia stryjeczni Romuald Juliusz i Jerzy, którzy ze sceny podzielą się swoimi osobistymi refleksjami o nieżyjącym bracie.