Jeżeli wierzyć prognozom, nadchodzą upały, nie trzeba więc na urlop wybierać ciepłych krajów. Jeżeli ktoś jeszcze nie wybrał miejsca docelowego na wypoczynek – polecam wyjazd w Bieszczady, nad Soliną. Kiedyś zresztą te okolice były bardzo popularne, teraz Polacy preferują egzotyczne kraje. A szkoda, nie doceniamy uroku naszego kraju.
Ja byłam w Polańczyku w sanatorium, ale możliwości wynajmu pokoju nie tylko w ośrodkach wypoczynkowo-sanatoryjnych, ale także na kwaterach, czy też w domkach, jest mnóstwo. W Polańczyku dawne ośrodki wypoczynkowe z reguły przekształcono obiekty sanatoryjne, ale dzięki temu można także skorzystać z zabiegów leczniczych. Prawie każdy z nich ma też własną przystań, z kajakami, łódkami, rowerami.
Można też wybrać inną miejscowość np. Solinę, tuż przy zaporze.
Piękno Bieszczad można poznać, zwiedzając je np. z biurem turystycznym Bieszczady z Polańczyka. Okaże się wtedy, jak mało wiemy o tej części Polski.
AJKK