Rosyjska dziennikarka Marina Owsiannikowa, która zaprotestowała w rosyjskiej telewizji przeciwko agresji na Ukrainę, po ucieczce z aresztu domowego trafiła na listę osób poszukiwanych.
Marina Owsiannikowa w areszcie domowym znalazła się nie w związku w wystąpieniem w rosyjskiej telewizji z początku wojny w Ukrainie, ale z nową akcją protestacyjną z połowy lipca, kiedy stojąc naprzeciwko Kremla trzymała plakat z hasłami krytykującymi nie tylko wojsko, lecz i prezydenta Władimira Putina. U jej stóp leżały dwie lalki pokryte czerwonym barwnikiem, co miało symbolizować ginące podczas wojny dzieci.
Dziennikarka została aresztowana 10 sierpnia. Następnego dnia w sądzie otrzymała zarzuty rozpowszechniania fałszywych wiadomości na temat rosyjskiej armii. Proces przeciwko Owsiannikowej ma rozpocząć się 9 października.
W oczekiwaniu na proces dziennikarka została osadzona w areszcie domowym. Jak jednak państwowy serwis Russia Today poinformował, że wyjechała, a jej miejsce pobytu jest nieznane. „Moja była żona opuściła miejsce, które sąd wyznaczył jej na areszt domowy i razem z moją 11-letnią córką uciekła w nieznanym kierunku” – agencja cytuje byłego męża.
Nazwisko Owsiannikowej i zdjęcie pojawiły się na internetowej liście MSW pokazującej osoby poszukiwane przez wymiarem sprawiedliwości.