Ta ciekawa impreza wciąż jest mało znana, choć co roku w drugiej połowie września mamy ją tak blisko – na wyciągnięcie ręki! Odbywa się w Warszawie, w specjalnie w tym celu rozstawianym namiocie pod Pałacem Kultury i Nauki od strony ulicy Świętokrzyskiej.
W tym roku zaczyna się w niedzielę 16 września koncertami Waldemara Bastosa z Angoli i Rokii Traoré z Mali, a kończy w sobotę 21 września, kiedy to wystąpią King Ayisoba z Ghany, Nneka (Nigeria/Niemcy) i Ifriqyyia Electrique (Tunezja, Francja).
Koncerty codziennie rozpoczynają się o godzinie 19.00. Każdego dnia prezentuje się dwóch lub więcej wykonawców. Między ich występami jest 20-minutowa przerwa. Atutem festiwalu jest przystępna cena biletów: 40 PLN dzień, 150 PLN karnet.
Festiwal Skrzyżowanie Kultur prezentuje artystów szeroko rozumianej worldmusic – muzyki świata z różnych kontynentów i krajów. Nie jest to tylko potocznie rozumiana muzyka ludowa, bardziej – konglomerat wykonawców i stylów z bliższych i dalszych zakątków naszego globu. Artyści nawiązują do ich rodzimych tradycji, ale nieraz też twórczo je przetwarzają i parafrazują, tworząc nową jakość.
Kilka przykładów z ostatnich lat…
Turecki zespół BaBaZuLa, który w namiocie pod Pałacem Kultury dał porywający show w 2017 r. Muzycy połączyli brzmienie tradycyjnych tureckich instrumentów, takich jak sazu, darabuki, lutni ud z psychodelią, elektroniką i rockiem, co momentami dawało nawet efekt orientalnego… Led Zeppelin. Jeden z muzyków, przebrany w strój z czasów osmańskich, w pewnej chwili wszedł w transie na widownię i grał w otoczeniu tańczącej, rozentuzjazmowanej publiczności.
Grupa MeridianBrothers z Kolumbii, również występująca na festiwalu w ubiegłym roku, w niezwykle energetycznym, żywiołowym występie zaprezentowała południowoamerykańskie i tropikalne rytmy w wersji surrealistycznego electro, a na szczególny podziw zasłużyła Maria Valencia – indiańskiej urody wokalistka i multiinstrumentalistka (klarnet, saksofon, syntezator, instrumenty perkusyjne). Nie dość, że kapitalnie grała i śpiewała, to jeszcze przez cały półtoragodzinny koncert tańczyła za klawiaturą, imponując przy tym także… długimi, zgrabnymi nogami.
Orishas – kubańskie trio, które w 2009 r. roztańczyło publiczność hip-hopem czerpiącym zarówno z tradycji tego gatunku, jak i hawańskimi korzeniami muzycznymi oraz miejską awangardą.
Więcej informacji o festiwalu: www.festival.warszawa.pl
Cezary Kubaszewski