Z okazji 25. rocznicy polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy, do Warszawy przybył Joachim Gauck, prezydent Republiki Federalnej Niemiec z małżonką Danielą Schadt. Dzień wcześniej polska para prezydencka, Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda, gościła w Berlinie.
Podczas spotkania w Belwederze prezydenci Polski i Niemiec zainaugurowali prace Polsko-Niemieckiej Grupy Refleksyjnej, złożonej z ekspertów ds. polityki międzynarodowej, w tym doradców obu prezydentów. Grupa będzie spotykać się regularnie w celu wypracowania wspólnego stanowiska wobec bieżących problemów polityki Unii Europejskiej.
Prezydent Joachim Gauck zadeklarował poparcie Niemiec dla idei jedności Europy: – Chcemy, żeby nasze kraje budowały swoją siłę wspólnie, tak, aby nie osłabiać, ale wzmacniać ideę europejską.
Joachim Gauck: – Jeżeli spojrzymy na obecną sytuację Europy, to zauważymy, że w niczyim interesie nie mogą być słabe Niemcy. Słabe Niemcy nie są w interesie ani Polski, ani Francji, ani żadnego innego narodu we wspólnocie europejskiej. Trzeba pamiętać, że współczesne Niemcy są zasadniczo innymi Niemcami, niż bywało na przestrzeni historii, kiedy kraj o tej nazwie był państwem hegemonistycznym i dążącym do panowania nad innymi. Takich polityków dzisiaj w Niemczech nie ma. Takich polityków nie będzie w Niemczech również w następnym pokoleniu. Nasza siła, polityczna i gospodarcza, jest oparta na zasadach prawa i wynika z naszej woli budowania europejskiej wspólnoty.
Prezydenci uczestniczyli w dyskusji panelowej pod tytułem „Na czym budować przyszłość Europy?”, stanowiącej pierwszą z cyklu debat, określanych jako „Forum Przywództwa”.
Dyskusję otworzył prezydent Andrzej Duda, który mówił o znaczeniu etyki chrześcijańskiej dla kształtowania cywilizacji europejskiej: – Są powody, aby uważać, że owa europejska konstrukcja cywilizacyjna jest najstabilniejsza wtedy, gdy obok dwóch wsporników, jakimi są filozofia grecka i prawo rzymskie, mocny jest również wspornik trzeci, główny kanon etyki chrześcijańskiej oraz obecność dyskursu religijnego w przestrzeni publicznej. Świadomość tego faktu jest dla nas, Polaków, szczególnie jasna w 2016 roku, w roku obchodów 1050-lecia chrztu księcia Mieszka I, który to akt był początkiem polskiej państwowości i narodowej tożsamości. Od roku 966 mój kraj przynależy do europejskiej wspólnoty wartości, do europejskiego kręgu cywilizacyjnego.
Andrzej Duda wymienił ojców założycieli Unii Europejskiej: Roberta Schumana, Jeana Monneta, Konrada Adenauera, Alcide de Gasperiego, których idee znalazły w Polsce podatny grunt. – Dostrzegliśmy w nich bowiem to, co sami bardzo cenimy – zrozumienie i poszanowanie dla europejskiej jedności w różnorodności, dla tego, co czyni nas Polakami, Niemcami, Francuzami czy Włochami, ale też dla tego, co wyróżnia nas wszystkich, jako Europejczyków. Mówiąc o ojcach założycielach Unii Europejskiej, muszę też wspomnieć o naszym wielkim rodaku, świętym Janie Pawle II, autorze pamiętnego sformułowania „Od Unii Lubelskiej, do Unii Europejskiej”. Ta fraza potwierdza zakorzenienie pierwotnej wizji zjednoczonej Europy w katolickiej nauce społecznej. Prymat pokoju nad rywalizacją i braterstwa nad dominacją. Zasada pomocniczości, społeczna gospodarka rynkowa oraz idea solidaryzmu społecznego od początku stanowiły fundament relacji międzypaństwowych w obrębie jednoczącej się Europy. Wspólny rynek, swobodny przepływ osób i kapitału, wzajemna pomoc w rozwoju ekonomicznym i stopniowe wyrównywanie poziomu życia w różnych zakątkach kontynentu, przyczyniły się do usunięcia czegoś, co, według nauczania Kościoła katolickiego, stanowi jedno z najważniejszych źródeł antagonizmów między ludźmi i całymi narodami. A mianowicie niesprawiedliwości i nierównego traktowania.
Wolność w perspektywie chrześcijańskiej filozofii personalistycznej, uprawianej przez Jana Pawła II, czyli wolność zakorzeniona w nieusuwalnej godności każdej osoby ludzkiej, to koncepcja, którą z powodzeniem można zastosować wobec państw.
tekst i zdjęcia: Robert Ostrowski