Spotkanie związkowców z zarządem Agory. Rozdzielenie „Gazety Wyborczej” i Gazeta.pl ma zająć 1,5 roku

Agora
Agora
Fot.: Adrian Grycuk / Wikimedia

Działające w Agorze związki zawodowe spotkały się z zarządem spółki m.in. w sprawie planów wyodrębnienia osobnych spółek „Gazety Wyborczej” i Gazeta.pl.

W projektach uchwał na Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie akcjonariuszy Agory, zaplanowane na 1 marca, znalazła się propozycja nowej struktury. Zgodnie z propozycjami, jako osobne spółki miałyby funkcjonować „Gazeta Wyborcza”, Gazeta.pl, wydające książki i płyty Wydawnictwo Agora oraz piony backoffice’owe (IT, HR, Administracja czy Finanse). W każdej firmie 100 proc. udziałów miałaby mieć Agora.

W środę przed południem przedstawiciele działających w Agorze związków zawodowych spotkali się z prezesem Agory Bartoszem Hojką i członkiem zarządu odpowiedzialnym m.in. za segment Prasa cyfrowa i drukowana Wojciechem Bartkowiakiem.

Związkowcy nie poznali konkretów. – O zwolnieniach nie ma teraz mowy, bo za decyzje o zatrudnieniu będą odpowiadać władze nowych spółek. To one będą zajmowały się ewentualną „optymalizacją kosztów”. Na razie nie wiadomo, jaki majątek przejmą te spółki ani do czego zobowiążą je akcjonariusze – powiedział Igor Rakowski-Kłos, członek prezydium Organizacji Zakładowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza w wypowiedzi dla Presserwisu.  Dodał, że rozdzielenie Gazety.pl i „Gazety Wyborczej” może doprowadzić do rozwiązania konfliktu wewnętrznego w Agorze, który zrodził się na tle pomysłu zarządu spółki dotyczącego połączenia portalu Gazeta.pl z „Gazetą Wyborczą”.

Sam proces wyodrębniania spółek może potrwać około 1,5 roku, o czym napisała na Facebooku NSZZ „Solidarność” w Agorze i Inforadiu, która także brała udział w spotkaniu. Związkowcy z Solidarności poruszyli również temat procedury zgłaszania zachowań niepożądanych. „Rzecz druga to procedury dot. zgłaszania zachowań niepożądanych. Tu po kilkumiesięcznej przerwie wznowiliśmy rozmowy i umówiliśmy się z zarządem na kolejne spotkanie w trybie jeśli nie pilnym, to po prostu jak najszybciej się da.” – napisali na Facebooku członkowie związku zawodowego „Solidarność”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *