Unia Europejska przedstawiła przepisy, które mają ograniczyć wpływy sześciu dużych firm technologicznych na rynkach europejskich i zwiększyć konkurencję.
Nowe przepisy mają m.in. umożliwić konsumentom decydowanie, jakie aplikacje chcą mieć w telefonach oraz usuwania fabrycznie zainstalowanego oprogramowania, takiego jak aplikacje mapowe Google lub Apple.
Ustawa o rynkach cyfrowych (DMA) DMA ma na celu podważenie pozycji, jaką zajmują duże firmy technologiczne na rynku europejskim i daje Komisji Europejskiej uprawnienia do prowadzenia badań rynkowych oraz wdrażania środków zaradczych, jeśli firmy nie wypełnią zapisów regulacji.
Firmy technologiczne – w tym Apple, Google i Amazon – mają sześć miesięcy na dostosowanie się do pełnej listy nakazów i zakazów wynikających z nowych przepisów. Jeśli tego nie zrobią, mogą zostać ukarane grzywną w wysokości do 10 proc. ich obrotu.
Przepisy mają początkowo dotyczyć sześciu firm: Alphabet (właściciel Google), Amazona, Apple, ByteDance (właściciel TikToka), Meta (Facebook, Instagram i WhatsApp) oraz Microsoftu. Na początku lata Samsung został powiadomiony, że spełnia kryteria uznania go za członka tej społeczności, ale firma skutecznie temu się sprzeciwiła. Kryteria obejmują wielkość obrotów i posiadanie co najmniej 45 mln użytkowników w UE.
Europejski komisarz Thierry Breton, który jest odpowiedzialny za nowe usługi cyfrowe, określił przepisy jako D-day dla dużych graczy, ostrzegając, że będą teraz „musieli przestrzegać naszych – europejskich zasad”.
– Najbardziej wpływowe przedsiębiorstwa internetowe będą musiały teraz grać według naszych unijnych reguł. DMA oznacza większy wybór dla konsumentów i mniej przeszkód dla mniejszych konkurentów. Otwieramy drzwi do internetu – podkreślił komisarz ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton.