Zakończyło się posiedzenie Komitetu Konsultacyjnego Prezydentów Polski i Ukrainy. Było to pierwsze posiedzenie Komitetu za prezydentury Andrzeja Dudy. Po stronie polskiej obradom przewodniczył Krzysztof Szczerski, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP, po stronie ukraińskiej – Kostiantyn Jelisiejew, doradca prezydenta Ukrainy ds. zagranicznych.
Polska aktywnie działa na rzecz integracji Ukrainy z Unią Europejską. Krzysztof Szczerski: – Chcemy, żeby Ukraina została objęta, jak tylko będzie to możliwe, reżimem bezwizowym.
Wybór między Rosją a Unią Europejską miał dla Ukrainy znaczenie strategiczne. Ukraina dokonała wyboru na rzecz Unii i zapłaciła za to bardzo wysoką cenę. Zniesienie wiz będzie dla społeczeństwa ukraińskiego potwierdzeniem, że był to właściwy wybór.
8 i 9 lipca 2016 r. Polska będzie gospodarzem szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego. Z inicjatywy prezydenta Andrzeja Dudy, podczas szczytu odbędzie się posiedzenie Rady NATO – Ukraina, na szczeblu głów państw. Ukraina, która nie jest członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego, będzie w ten sposób obecna na szczycie NATO w Warszawie.
Krzysztof Szczerski: – Intencją strony polskiej jest to, żeby Ukraina nie tylko była gościem Szczytu, ale żeby odbyło się formalne posiedzenie Rady NATO – Ukraina, na szczeblu szefów państw (…)
Będziemy zabiegać o to, żeby w programie szczytu NATO w Warszawie znalazł się punkt formalny pod tytułem „Posiedzenie Rady NATO – Ukraina”.
Kostiantyn Jelisiejew podziękował stronie polskiej za wspieranie integralności terytorialnej Ukrainy. Gość zauważył, że Polska konsekwentnie stoi na stanowisku, że Krym jest częścią państwa ukraińskiego. Dla Ukrainy szczególnie ważne jest to, że Polska domaga się utrzymania sankcji gospodarczych wobec Federacji Rosyjskiej, aż do momentu całkowitego wypełnienia przez Rosję porozumień mińskich.
Komitet Konsultacyjny Prezydentów Polski i Ukrainy zajmował się także kwestią ochrony granicy polsko-ukraińskiej, która stanowi zewnętrzną granicę Unii Europejskiej.
Krzysztof Szczerski: – Dzisiaj kwestia ochrony granic zewnętrznych Unii jest tematem numer jeden w polityce europejskiej.
Rola Polski i Ukrainy jest ważna dlatego, że my wspólnie, dzięki wysiłkom Ukrainy w partnerstwie z Polską, bezpiecznie chronimy ogromną część zewnętrznej granicy Unii Europejskiej.
Na szczeblu Unii ochroną granic zewnętrznych zajmuje się Frontex – Europejska Agencja Zarządzania Współpracą Operacyjną na Zewnętrznych Granicach Państw Członkowskich Unii Europejskiej. Siedziba Agencji mieści się w Warszawie, przy placu Europejskim 6, w budynku Warsaw Spire. Współpraca Ukrainy z Frontexem, a także z polską strażą graniczną „może stać się modelem dla tego, w jaki sposób z krajami zewnętrznymi Unii można wspólnie pracować na rzecz bezpieczeństwa granicy zewnętrznej Unii Europejskiej”.
Na odcinku polsko-ukraińskim zewnętrzna granica Unii jest granicą otwartą i jednocześnie bezpieczną.
Krzysztof Szczerski: – Wszystkie dotychczasowe próby – a były takie – nielegalnego przekroczenia tej granicy przez osoby, które możemy podejrzewać o zamiar podjęcia wrogich działań na terytorium Unii Europejskiej, zostały wspólnie – przez Polskę i Ukrainę – powstrzymane. A zatem mamy dowód na to, że polska i ukraińska straż graniczna realnie bronią zewnętrznych granic Unii Europejskiej.
Podczas wspólnej konferencji prasowej w Belwederze, Krzysztof Szczerski i Kostiantyn Jelisiejew odpowiadali na pytania dziennikarzy, dotyczące możliwości przeprowadzenia wyborów samorządowych w obwodach ługańskim i donieckim.
Przeprowadzenie wyborów zostało zapisane w porozumieniu zawartym 12 lutego 2015 r. w Mińsku. Federacja Rosyjska nalega na jak najszybsze wybory, natomiast strona ukraińska stawia warunek wstępny – przekazanie granicy z Rosją pod kontrolę ukraińskiej straży granicznej. Obecnie, po stronie ukraińskiej granica samozwańczych republik Ługańskiej i Donieckiej z Federacją Rosyjską pozostaje pod kontrolą separatystów wspieranych przez Rosję. W takiej sytuacji – nawet gdyby głosy zostały uczciwie policzone – jakikolwiek plan polityczny, inny niż stopniowa integracja z Rosją, będzie dla wyborców mało wiarygodny. W momencie, kiedy prorosyjscy separatyści kontrolują fragment ukraińskiej granicy państwowej, nie ma możliwości zaprezentowania różnych wizji przyszłości, spośród których mieszkańcy Donbasu mogliby wybrać tę, jaka najbardziej im odpowiada.
Krzysztof Szczerski: – Wybory, żeby były nazwane wyborami, muszą odbywać się w warunkach, które umożliwiają wybór.
Robert Ostrowski