19 listopada 2016 r. nauczyciele, rodzice i przedstawiciele samorządów z całej Polski protestowali w Warszawie przeciw likwidacji gimnazjów.
Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, występując dzień wcześniej na konferencji prasowej w Sejmie, wezwał do udziału w ogólnopolskim proteście przeciw rządowemu projektowi zmian w oświacie.
Katarzyna Lubnauer, wiceprzewodnicząca Sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, poparła protest ZNP i zwróciła się z apelem o wzięcie udziału w manifestacji w Warszawie: – Zachęcam wszystkich. Przyjdźcie na Plac Piłsudskiego i zaprotestujcie 19-tego, czyli w sobotę, o 12:00. Nie dajmy PiS-owi przeprowadzić eksperymentu na dzieciach!
14 listopada 2016 r. rząd przedłożył dwa projekty ustaw:
- Prawo oświatowe, druk sejmowy nr 1030,
- Przepisy wprowadzające ustawę „Prawo oświatowe”, druk sejmowy nr 1031.
Propozycja przewiduje likwidację gimnazjów, poczynając od klas pierwszych we wrześniu 2017 r. i powrót do ośmioletniej szkoły podstawowej.
Projekty zostały skierowane do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu 29 listopada 2016 r.
Katarzyna Lubnauer: – Mogę zadeklarować ze strony Nowoczesnej, że złożymy wniosek o odrzucenie tego projektu w pierwszym czytaniu.
Uważamy, że ta reforma, ja nie chcę jej nazywać reformą oświaty, tylko co najwyżej reformą minister Zalewskiej, jest po prostu szkodliwa dla polskiego systemu edukacyjnego, dla dzieci, rodziców, nauczycieli i samorządów.
Rządowa propozycja zmian w oświacie była konsultowana z przedstawicielami samorządów na forum Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Została zaopiniowana negatywnie przez wszystkie sześć korporacji samorządowych, mających prawo delegowania swoich przedstawicieli do Komisji.
Projektowi ustawy „Prawo oświatowe” przeciwne są w szczególności:
- Związek Gmin Wiejskich Rzeczypospolitej Polskiej
- Związek Miast Polskich
- Związek Powiatów Polskich
- Związek Województw Rzeczypospolitej Polskiej
- Unia Metropolii Polskich
- Unia Miasteczek Polskich
Sławomir Broniarz uważa, że starsi wiekiem wyborcy, którzy w sondażach poparli likwidację gimnazjów i powrót do ośmioletniej szkoły podstawowej, uczynili to z powodu sentymentu do własnej przeszłości edukacyjnej. Projekt reformy nie ma merytorycznego uzasadnienia i powstał, jako reakcja na sondaże.
Sławomir Broniarz: – Edukacja nie może być własnością żadnej partii, żadnego ugrupowania, bez względu na wynik i wymiar sukcesu wyborczego.
Manifestacja pod hasłem „Nie dla chaosu w szkole” rozpoczęła się 19 listopada o godz. 12:00 na Placu Piłsudskiego, w Warszawie. Zgromadzeni przemaszerowali ulicami: Królewską, Krakowskim Przedmieściem, Nowym Światem, przez Plac Trzech Krzyży, Alejami Ujazdowskimi i ulicą Matejki, do Wiejskiej. Nauczyciele usypali przed gmachem Sejmu kopiec z białej kredy szkolnej.
Obawa nauczycieli gimnazjów, że w wyniku reformy minister Zalewskiej, zostaną bez pracy, jest uzasadniona. Nauczyciele z likwidowanych szkół będą konkurowali o nowo tworzone etaty z młodymi nauczycielami, posiadającymi niższe stopnie kwalifikacyjne. Dyrektorzy szkół najchętniej zatrudniają stażystów, których wynagrodzenie jest niższe, a po roku można nie przedłużyć z nimi umowy. Zasadą jest, że im wyższy stopień awansu zawodowego posiada nauczyciel, tym trudniej jest mu znaleźć pracę.
Robert Ostrowski