Biotechnologia: Nowe technologie w leczeniu choroby Parkinsona

Ręce
Ręce
Fot. Unsplash

Choroba Parkinsona to nadal jeden z najpoważniejszych i nie całkiem poznanych problemów zdrowotnych. To schorzenie mózgu dotyka nawet 100 tys. osób w Polsce i ponad 6 mln na świecie. Leczenie nie jest proste, jednakże ze względu na postęp medycyny wśród chorych pojawiła się iskierka nadziei.

Zwyrodnieniową chorobę ośrodkowego układu nerwowego po raz pierwszy opisał w 1817 r. angielski chirurg James Parkinson. Jej podłoże anatomiczne i podstawy biochemiczne poznano dopiero w latach 60. XX w. Przypadłość neurodegeneracyjna charakteryzuje się śródmózgowym zanikiem komórek nerwowych istoty czarnej. Nazwa struktury nawiązuje do jej ciemnego zabarwienia, wynikającego z dużej liczby neuronów dopaminergicznych z zawartością neuromelaniny. Objawy choroby Parkinsona pojawiają się wraz ze znacznym obniżeniem poziomu dopaminy, będącego skutkiem obumarcia komórek istoty czarnej w 70-80%. Nieco częściej choroba dotyka mężczyzn, ze szczególnym naciskiem na panów w grupie 70+. Mimo to sporadyczne przypadki parkinsonizmu są notowane nawet u osób przed czterdziestką. Zmiany, spowodowane przez zanik komórek istoty czarnej pnia mózgu, nie zawsze objawiają się w ten sam sposób. Wiele zależy od indywidualnych problemów zdrowotnych pacjentów. Przyczyny choroby Parkinsona nie są znane w 100%, jednak wiele wskazuje na to, że mają dwupłaszczyznowy charakter. Podatność na wystąpienie choroby jest dziedziczona po ojcu i zależna od czynników środowiskowych. W głównej mierze zalicza się do nich dietę i drobnoustroje, a także stres. Powoduje on spadek nasycenia neuroprzekaźnikami, na czele ze wspomnianym związkiem z grupy katecholamin. Przyjmuje się, że na każdą dekadę życia stężenie dopaminy w organizmie spada w tempie 6%.

Więcej na biotechnologia.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *